kithy_kat


Przeszłość


Ten brud mnie przytłacza
Na oczyszczenie jednak nie liczę
Może chcę dotknąć dna
Zwątpiłem w czystość swej duszy
Sensu nagle brak
Mój nędzny żywot niebytem się staje
Nie chcę żadnych granic
Choć nie wypada, ja szaleć pragnę dalej
Zagłada? Czy to mój los..?
Do Śmierci uśmiechnę się i zagram znów w życie



https://truml.com


print