Kazimierz Sakowicz


w siódmym niebie


 
w siódmym niebie na przedprożu
siedzi amor zachmurzony
nie dostrzega nic wokoło
cisza rzeźbi mu milczenie
siedzi wielce zawiedziony
 
szukał wczoraj i przedwczoraj
od niedzieli ciągle w drodze
zalękniony o swe wdzięki
o los własny amorowy
że nikogo nie ustrzelił 
 
wciąż próbował coś uchwycić
myśl niedużą o miłości 
gdy już będzie to zostanie
lecz nie zdołał nic odnaleźć
w tym pośpiechu i bezdechu
 
w siódmym niebie na przedprożu
siedzi amor zachmurzony
taka w nim niedola wielka
nikt nie wierzy dziś w amory
dzisiaj porno zdobi strony
2012-02-09



https://truml.com


print