RM


kiedy autobusy są już na końcu


Zawiało czarnym pyłem prosto w oczy.
Zlewa się delikatna siateczka obiektów.
Na wyciągnięcie ręki,

Przestrzeń do wczoraj spięta z niebem
szpalerem olbrzymich konarów,
teraz przestrzelona bezradnie
sterczącymi kikutami próbuje
odzyskać utraconą pozycję.



https://truml.com


print