Jarosław Baprawski


Wspomnienia z akwarium


przychodzą rano pijani jak szpadle
zakrwawieni  pobici spod remizy
ziomek ratuj resztki honoru
na pstrym koniu
fortuna i my

a co ja wam kurwa kmicic
spalić mam całą wieś
zapite ryje puste łby
wezmę bejsbola
i kilku łyków
zawiśnie

na chirurgicznym wyciągu
świeże kwiaty w wazonie
kontrastują z fioletem
pawich oczek

kompanija
la comprasita
głupie jasie



https://truml.com


print