RENATA


między nami tyle śniegu


Rosły skrzydła u ramion
pora na kwiaty zawsze była
dotykiem przylgnąłeś dwuznacznie
dla przyjemności

w dźwięku ciszy
rozpuszczam łzy
wyliczam żal i puste pokoje
telefon wyłączony
mieścisz się jeszcze
w uczuciu skończoności

ani jednej myśli
w głowie
ani jednej drzazgi
w sercu

zamieniasz się w butelkę



https://truml.com


print