doremi


lubię olchy


czułam w nich zapach jeziora
twoje ramiona były azylem
 
milczeliśmy wpatrzeni w taflę wody
tatarak odurzał jak olejek eteryczny
 
śpiewały ptaki  rechotały żaby
lekki ciepły wiatr smagał ciała
 
karmiłeś mnie słodko soczyście
byłam poziomkowa
 
drzewa puszczały oczka



https://truml.com


print