smokjerzy | |
PROFILE About me Friends (18) Poetry (378) Prose (17) Photography (127) Postcards (3) Diary (84) |
smokjerzy, 21 december 2020
kot lucek
poszedł spać
i już
nie wrócił
smokjerzy, 28 october 2019
puk puk
kto tam
pustka w twojej głowie
wypuść
już się tu
nie mieszczę
smokjerzy, 25 july 2019
poniósł mnie nastrój
i zamiast cisza napisałem dupa
następnie rozpędziłem stado kropek
które chciały się postawić na nie swoim miejscu
ciąg dalszy snuje się po podejrzanych wątkach
smokjerzy, 20 february 2020
pojaśniało
okno udaje obraz
marnego pejzażysty
wróble niskiego napięcia przechodzą
z piątej symfonii
w saksofon charliego parkera
w tumanie zakurzonej pamięci
zlatuje z półki johnny carter
który to już raz wyruszymy w pościg
za śladem stopy na drugim brzegu
zmyślonego (... więcej)
smokjerzy, 18 october 2019
po nitce doszedłem
do końca nitki
ani śladu kłębka
smokjerzy, 6 april 2020
Ja wyprowadzam na spacer psa,
ale to on wyprowadza mnie na ludzi.
Jest bardzo mądry, wszechstronnie wykształcony.
Przeczytał niezliczone metry trawników.
I to na każdy temat!
smokjerzy, 12 december 2019
Na stole leży pomarańcza. Coś mi mówi, że wolałaby stać, albo chociaż siedzieć. Sadzam ją na krześle, tuż obok siebie. Niestety dalej leży.
smokjerzy, 5 november 2019
posklejany z chwil
w nietrwałą kulkę czasu
toczę się pod górę
by było z czego się stoczyć
smokjerzy, 22 june 2021
przez zmęczone pytanie
przeciska się
znudzony brak odpowiedzi
smokjerzy, 9 november 2019
napisałem
drzwi
i wyszedłem
smokjerzy, 26 may 2020
rozsmarowuję
wspomnienie o maśle
na wielkiej kromce głodu
smokjerzy, 10 march 2020
ktoś
otworzył bagażnik
wyciągnął z niego
coś
wrzucił to przez płot
do mojego ogrodu
odjechał
coś
było żywe piszczało
i nie chciało dać się złapać
a jak już się dało
to całe się trzęsło
nie bój się coś
wyszeptałem
drapiąc je za uchem
i tuląc
(... więcej)
smokjerzy, 3 august 2018
lustro obca twarz
uśmiech
odlatujący na brzytwie
smokjerzy, 13 july 2018
by dotknąć chmury
niepotrzebne są skrzydła
wystarczy zaczekać na deszcz
smokjerzy, 24 february 2018
Mam dzisiaj robotę.
Czy jestem robotem?
smokjerzy, 7 april 2018
Pewnego razu lustro okłamało mnie. Od tego czasu bardzo się lubimy.
smokjerzy, 21 march 2019
ożeż ty
czwartku
nic by się nie stało
gdyby cię nie było
ale skoro już jesteś
to cicho bądź
smokjerzy, 6 december 2017
cienki jak papier
pisk
rozrzuconych sekund
dwa zaostrzone końce walczą
o prawo do wiersza
ja
gdzieś pomiędzy
nami
wbijam wzrok
w postrzępiony grudzień
idą święta kochanie
nieśpiesznie
na opuchnietych palcach
smokjerzy, 12 april 2018
Jakiś czas temu kolosalne wrażenie zrobił na mnie wiersz.
Natychmiast to zmyj - wykrzyknąłem, wciskając dwa kciuki do dziurek od nosa.
Mogę tylko zeskrobać - odwarknął - już przyschło!
smokjerzy, 29 may 2020
mozolnie
acz konsekwentnie
wydobywam się
z tej pułapki
smokjerzy, 31 october 2019
zmyślam życie
w ten oto sposób
jestem tam
gdzie mnie nie ma
pod postacią kogoś
kim nie jestem
trudno mnie znaleźć
nawet gdy
to ja szukam
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 may 2024
Światło i cienieJaga
22 may 2024
Na końcu świataJaga
22 may 2024
Playing ChessSatish Verma
21 may 2024
The TrialSatish Verma
20 may 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
20 may 2024
Leaves Are Changing ColorsSatish Verma
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma