23 october 2018
Natura kołem się toczy
martwe liście
układają nam mandale
pod stopami gnije delikatność złota
nie żałujmy ich żyć trzeba przecież dalej
one znikną w listopada zimnych słotach
wielki złotnik
oddał wszystko co najlepsze
za chmurami twarz ukrywa przemęczony
czasem sprawdza czy pozłocić coś by jeszcze
lecz nie czas to łąk i pól wściekle zielonych
już niedługo
uszczypliwy mróz zawita
świat zabieli nieco monochromatycznie
ot powtórka to natury zdarta płyta
wciąż odtwarza utwór autobiograficzny
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga