doremi | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (52) Poezja (398) Proza (3) Fotografia (94) Grafika (5) Wideo wiersz (5) Pocztówka poetycka (10) Dziennik (7) |
doremi, 18 grudnia 2019
Lubimy wspominać naszą młodość,
beztroskę, radość, nadzieję,
gdy patrzyliśmy na wszystko z dystansem,
wierząc że co złe - wiatr rozwieje.
Lubimy wspominać nasze zabawy,
w berka lub lustra kanciaste,
śmiechom zabawom nie było końca,
bo wszystko było proste i jasne.
Lubimy wspominać małe uliczki
pełne fantazji i marzeń,
tych przesiąkniętych starodawnością,
świadków niewinnych, bezgrzesznych zdarzeń.
Dziękujmy za młodość i wiarę w dobro,
że nie przeżyliśmy wojny,
bo przecież - nasz świat, nie wolny od łkania,
mimo niepokojów - był spokojny.
doremi, 18 grudnia 2019
Nie potrzeba wód wielkich,
szczególnie zaś - tych wątpliwych...,
Wystarczy dotyk dzieciństwa,
i trochę wzruszeń - tych żywych.
Wystarczy wiosenna świeżość,
tańczące na wietrze drzewa,
gdy dźwięcznie jak w filharmonii
ptasia muzyka rozbrzmiewa.
Wystarczy noc rozgwieżdżona
lub taniec pod gołym niebem,
gdy serce masz jak na dłoni,
a ludzie dzielą się chlebem.
Wystarczą łąki, pagórki
i drogi - czasami kręte.
Przed nimi schylajmy głowę,
bo to jest nasze, święte.
Nie potrzeba wód wielkich,
szczególnie zaś - tych wątpliwych...
Wystarczy dotyk dzieciństwa
i trochę wzruszeń - tych żywych.
doremi, 18 grudnia 2019
Kobieta ubrana we wrzesień
jak w obraz wpatrzona w jesień
nostalgiczna i staroświecka
sorry lecz ma też coś z dziecka
lubi jak ktoś ją na ręach nosi
o uśmiech beztroski prosi
lub kiedy mawia maleńka kicia
choć słowa są bez pokrycia
albo gdy zmierzcha się i zciemnia
esy floresy na niebie
odzywa się w niej filuterność
gdy w chumurach znajduje siebie
Kobieta ubrana we wrzesień
choć czasem jest staroświecka
potrafi ciszyć się życiem
wiadomo - ma też coś z dziecka
doremi, 17 grudnia 2019
nie daj się zmorom, demonom,
złu, niefrasobliwości.
Walcz- niech usuną się z życia
by dobro mogło zagościć.
doremi, 17 grudnia 2019
Byłaś dla mnie nimfą wodną
Czułem się jak w wodzie ryba
Dzisiaj minę masz strażnika
A ja żyję tak jak w dybach
doremi, 17 grudnia 2019
życie jak kolory
zmienia odcienie
narodziny czerwienią
odejście woskową żółtością
jeszcze wiele pomiędzy
nigdy nie stańmy się bezbarwni
doremi, 17 grudnia 2019
we włosach coś się srebrzy
na twarzy zmarszczek mrowie
i jak tu się uśmiechać…
najlepiej stać na głowie
doremi, 17 grudnia 2019
Przykre – jeżeli człowiek się dusi
przy mężu żonie albo mamusi
ogólnie biorąc – to sprawa niecna
nie można przecież żyć bez powietrza
doremi, 15 grudnia 2019
Jak się obejść z niecną duszą,
która wkrada się w wierszydła,
coraz częściej jest markotna,
jakby misja jej obrzydła.
Najczęściej ma być szlachetna,
najlepiej uduchowiona,
a ona zwyczajnie – po ludzku,
bywa niesforna, szalona.
Pokochajmy ją jak dziecko
bo gdy źle nam, krew zalewa,
to maleństwo mimochodem,
wbrew wszystkiemu,
krzyczy !
spiewa !
doremi, 15 grudnia 2019
jesień - przeczesuje włosy
miesza myśli i marzenia
tworząc z liści akwarele
pyta co jest do stracenia ?
zachwyca lotami ptaków
kluczem gęsi i żurawi
wyszukanym zmysłem smaków
opowieści różne prawi
czasem zdarza się że smęci
nie zwalniajmy jednak kroku
starajmy się - choć barwami
dorównać tej porze roku
doremi, 15 grudnia 2019
przyszła kolejna jesień
szeleści liści poszyciem
wszystko nabrało kolorów
jak tu nie kochać cię życie
czas wciąż wyrywa do przodu
a ja otwarcie - nie skrycie
bez wględu jesień czy zima
niezmiennie
kocham cię życie
doremi, 15 grudnia 2019
jesień
z babim latem deszczem spadających liści
pachnąca śliwkowymi powidłami
piękna słoneczna rudowłosa
w zroszonych rosą różach
czasem szaro- mglista
oczekiwana
powraca
jesień życia
z nostalgicznym melancholijnym uśmiechem
spokojna dostojna majestatyczna
w gdzieniegdzie posrebrzanej szacie
z bagażem doświadczeń
czasem marudna
odchodzi
doremi, 15 grudnia 2019
Z dorodnych jabłoni i porzeczek,
zostały krzaki, pogięte drzewa.
Po co pochylać się nad starością,
kiedy w pobliżu młodnik dojrzewa.
Został dom, pełen tajemnic strachów,
i sterta listów w starych szufladach.
Wszystko przeszło już do lamusa,
lecz podświadomość wciąż opowiada:
Wspomina dzieciństwo - stare poddasze,
marzeniami utkane w każdym rogu
i kiedy czasem wszystko się wali,
za naszą młodość dziękujmy Bogu.
doremi, 12 grudnia 2019
Są ogrody jak nokturn,
spokojne, zrównoważone,
pełne szczebiotu ptaków,
choć groby łzami znaczone.
Spacerujemy w milczeniu,
wczytując się w życiorysy
i mimo że wiatr cicho nuci,
westchnienie przyrody słyszysz.
Drzewa są świadkiem historii,
niech wiara je ukołysze,
zmówmy modlitwę za zmarłych,
a potem wplećmy się w ciszę.
doremi, 12 grudnia 2019
Niższe temperatury, krótsze dni,
chłodniejsze noce,
złagodzone kolorami,
nie obniżają nastroju.
Liście, orzechy, żołędzie, kasztany,
nasycone brązem, złotem,
rozsiewają woń jesieni.
Nawet ta młoda i energetyczna,
z drugiego piętra,
osnuta w rudość,
jeszcze bardziej przyciąga wzrok,
choć nic jej do tej pory roku...
doremi, 12 grudnia 2019
Jeżeli życie przerasta,
wszystko staje się coraz mniej czytelne,
odruchowo – rozkładamy ręce…
Nie traćmy jednak ducha, czasu,
przecież otwarte /ręce/ ramiona,
nie zamykają życia...
Przeciwnie – gotowe są na szczere,
pozbawione gdybania,
ludzkie, serdeczne intencje.
Żyjmy więc „pełną parą”,
nie dając ponieść się lawinie słów,
z której trudno się wydostać…
Cześć i chwała wieszczom,
dla których poezja jest kwintesencją bycia
i decyduje o ich przetrwaniu,
ale puentą życia, większości z nas,
niech będzie dziś i jutro
zawarte z zwyczajności i uśmiechu.
doremi, 12 grudnia 2019
Rano kawa - jak dynamit,
z werwą portal otwieramy :
tu komornik tam poeta,
a to, zdaje się... Elżbieta.
Czyżby znowu nick zmieniła
pod Aldoną się ukryła... ?
Ten to chyba stary Franek,
styl znajomy i pisanie,
Jak on baby bałamuci !!!,
jedną zdobył, druga rzucił,
trzecia się uzależniła
coraz więcej ćpała, piła.
Jak tak przyjrzeć się dokładnie,
to komputer czas nam kradnie.
Ktoś internet nam zagracił,
ktoś w Grąbkowie się zeszmacił.
Ten co o miłości - wszystko,
okazał się iluzjonistą…
Kiedyś życie wszystko zatrze,
dzisiaj w kompie - jak w teatrze.
W spektaklu nad spektaklami,
stajemy się aktorami.
doremi, 11 grudnia 2019
zawsze mi bliska
pełna wrzosów
koszy zapełnionych
jabłkami gruszkami
słoneczna deszczowa
złota i ponura
taką cię pamiętam
dzisiaj
odczuwam jesień intensywniej
częściej podglądam przyrodę
w kwiatach - dostrzegam wszechświat
w kolorowych ścielących się liściach - dywany
a we fruwających, drżących na wietrze - żal,
że to finał - ostatnie podrygi...
doremi, 11 grudnia 2019
Niewiele trzeba by życie
nabrało wyrazu, blasku...
Można czerpać siłę
z czterech pór roku :
rozkwitającej wiosny,
ciepłego lata,
dojrzałej jesieni,
rozbielonej śniegiem zimy.
Cieszyć się :
uśmiechem dziecka,
ciepłem bliskich osób
oraz życzliwością sąsiadów
i oddanych przyjaciół.
Nie da się zatrzymać czasu...
ale warto wysupłać z życia co najlepsze :
doceniać dojrzałość,
pielęgnować pasje
i budować,
każdy na swój sposób,
swój mały intymny świat,
bo nie ważne kim jesteśmy we wszechświecie :
ziarnkiem piasku, pyłkiem
czy "kwiatem stworzenia"...,
mamy tutaj
swoje 5 minut.
doremi, 11 grudnia 2019
na ulicach ruch i gwar
słychać tysiące kroków
jeden idzie z impetem
drugi cichutko z boku
inny mruczy pod nosem
przeniknął muzą na wskroś
drugi krzyczy - nie mruczy
bez przerwy podnosi głos
nastepny z gruntu luzak
stoicką ma mimikę
lecz umie porwać tłumy
lansując politykę
inny oczami widza
spogląda - nie mówiąc nic
twierdzi że polityka
to jeden ogromny pic
wszyscy patrzą na zmiany
przez pryzmat swego szczęścią
inaczej straż pożarna
a inaczej straż miejska
jak to wszystko postrzegać ?
tyle osobowości
nie da się tego zmienić
i wszystkiego uprościć
bo nie wiesz co w kim siedzi
czy dobro czy też zło ?
czy szczerzy są sąsiedzi
a po co wiedzieć to !
bo nie wiesz co w kim siedzi
lepiej nie wiedzieć co...
jeden hołubi wiosnę
a drugi bóg wie co...
doremi, 11 grudnia 2019
Dylematy i gdybania,
jak ten czas umyka,
chcesz w plenerze o czymś miłym,
a tu tylko polityka.
W parku, w lesie u fryzjera,
jaka w tym logika...?,
zamiast - całą mocą - relaks,
znów prym wiedzie, polityka.
Wszystko jedno gdzie przebywasz,
puchną uszy, boli głowa,
lewa prawa i kto wie co...?
świat się rozpolitykował.
Tylko jedna jest możliwość
żeby się tym nie umęczyć,
wpuszczać uchem i wypuszczać
i nie wchodzić nigdy między...
doremi, 11 grudnia 2019
Wiele odkładamy, grając na zwłokę...,
jakbyśmy wzrastali, kto wie ile lat,
sądząc, że życie na wszystko poczeka,
a w zasięgu ręki mamy cały świat.
Wydaje się nam, że wciąż dużo czasu
że młodość, szaleństwo, wiecznie drzemie w nas,
realia jednak podszyte czym innym ,
siły - wbrew pozorom - głośno krzyczą, pas !
Czekamy na miłość, czułość , kochanie,
tyle jeszcze planów, tyle światła w nas,
wtenczas się zjawia bezwzględna kostucha,
i bezkompromisowo wyłącza czas...
doremi, 10 grudnia 2019
polityka jest rozpustna
ma znamiona ladacznicy
umoralnić jej się nie da...
rozwiązłości nikt nie zliczy
doremi, 10 grudnia 2019
kariery korupcje afery matactwo
niezmiennie kontrola podsłuchy
miej czujność gdy w pobliżu mucha
może ta k...a też słucha
doremi, 10 grudnia 2019
Jak to się stało...?
z gruntu bezradny,
a stał się radnym...
mężczyźni w chwilę
chcieliby uwielbienia
baba to zmienia
zdobyć kobietę
co jest trudne - mentalnie
jest osiągalne
nie bój się baby
niejednego urzekła
choć rodem z piekła
to niemożliwe
by z chłopem się dogadać
może hołdy składać...?
szaleństwo liści
jak wernisaż kolorów
malarzem jesień
rude kasztany
mokre od deszczu
w kieszeni - ciepłe ręce
jesień jak muza
porusza wszystkie zmysły
iskrą dla twórców
biało i śnieżnie
płatki łaskoczą zmysły
zimowa miłość
doremi, 10 grudnia 2019
Większość posłów w parlamencie
siedzi jak na grzędzie
jeśli zaczną znosić jaja
to co z Polską będzie...?
doremi, 9 grudnia 2019
Nie czuję – jak kiedyś – lekkości
szuram po schodach butami
ubyło mi młodzieńczości
Jak dawniej – bywam milcząca
i dusza niezmiennie śpiewa
lecz kiedy ciało zawodzi
czuję jak – krew mnie zalewa
Zjesienniałam kochany
przerosło mnie lato i wiosna
lecz kocham życie - nad życie
jakbym na stałe w nie wrosła
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis