15 march 2014
strach i obłuda
cuchnie hipokryzją
wdzięczność dla słońca że pali
nieba że deszczem wymywa kamienie
życzenia szczęścia dla tego co zabił
namacalne zabrał a zostawił wspomnienia
cuchnie tchórzostwem
niesprawiedliwość ślepo akceptować
ukrywanie w zaciśnietych powiekach
milczeć kiedy przez skórę wyciekają słowa
ucieczka w smierć żeby nie czekać
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma