Monika Joanna | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (55) Forum (1) Poezja (283) Proza (7) Fotografia (6) Grafika (1) Pocztówka poetycka (2) Dziennik (43) |
Monika Joanna, 20 grudnia 2012
kolekcjonuję uśmiechy
kładąc je obok pustego kubka
na krześle dla niespodziewanego
rozdaję śnieg z kieszeni
życząc weny i gwiazdki
w kałamarzu
Monika Joanna, 20 czerwca 2012
powiedz słowo
a spakuję przeszłość
do jutowego worka
i oddam rzece
na pamiątkę
Monika Joanna, 6 czerwca 2012
Jaki sens ma spanie, skoro można obserwować pryszcze na Słońcu?
Monika Joanna, 8 czerwca 2012
w dźwięku sms-a
radość lub ból
dziś na spacer
wychodzą
demony przeszłości
za dużo mówiłeś
naobiecywałeś
ściągnę na ziemię
dwoma słowami
chcesz?
Monika Joanna, 29 listopada 2012
Ja bym chciała zapomnieć
przejść przez życie sama
bez żadnych śladów na duszy i ciele
bez światolubnych przyzwyczajeń
i z czerwoną wyniosłością szminki na ustach.
To są bajki, moja emocjonalna zbroja.
Naprawdę chcę rozpamiętywać przeszłość
mieć u boku tego jedynego z (... więcej)
Monika Joanna, 11 czerwca 2012
w huku niechcianych błyskawic
otwiera się prywatne niebo
jutrzejsze tak lub nie
słowo ostateczne
i uśmiech roztopiony pocałunkiem
chcę by na dworzec
jutro o trzynastej czterdzieści pięć
nie spadały z nieba słodkie krople
i tak do piątku
przecież nie proszę o wiele
na górze (... więcej)
Monika Joanna, 21 czerwca 2012
z daleka przesyłamy uśmiechy
gdy palce szukają dłoni
a wiatr rozwiewa mi włosy
nucąc piosenkę zwycięstwa
chcę usiąść z kieliszkiem wina
zatopiona w Twoich ramionach
i obserwować zachodzące słońce
gubiące promyki w wielkiej bryle miasta
przed oczami mam drżące plecy
(... więcej)
Monika Joanna, 21 maja 2013
Na przykład postanawia się zostać tłumaczem tego, jak to można niedosłyszeć i mimo wszystko wychodzić z założenia, że koledzy mogą być i niesłyszący, ale ukochany ma słyszeć normalnie.
Dlatego chodzi się na randki raz na tydzień, robiąc twarz tylko po to, by dowiedzieć się, że (... więcej)
Monika Joanna, 29 marca 2013
...czyli niesłyszący i słabosłyszący w teatrze.
Do napisania tej notki sprowokowała mnie rozmowa z kolegą, który dopiero od niedawna wie, że jestem osobą słabosłyszącą i znalazł w mojej galerii zdjęcia ze studniówki. Na których nie siedzę przy stole czy prowadzę z kimś dialog, (... więcej)
Monika Joanna, 31 października 2012
tworzę
jak obiecałam
bez cyrografu
nie mam za dużo
sukienek butów
zapomnianych kartek
jutro przyjdę
zapukam w kamienną ścianę
łzami
i tak nie wpuścisz
Monika Joanna, 12 kwietnia 2013
Karmię nas chlebem, gorzkie łyki rozcieńczonej codzienności palą w gardle. Wstyd. O jedną opowieść za daleko. Nie zrobię kroku tam, gdzie sobie wyobrażasz. Nie lubię potykać się o niedokończone. A wiem, że nie złapiesz, nie zdążysz nawet wyciągnąć ręki. Nie wiem, czy to spóźniony (... więcej)
Monika Joanna, 29 marca 2012
znalazłam pudla
nazwany na cześć
brata rozbitka
wracającego zawsze
do punktu wyjścia
reinkarnacja?
pudel pod kołami
ostatnie tchnienie
dzień jednego grzechu
urwane ujadanie
jesteś pierdolnięty
Monika Joanna, 25 kwietnia 2013
Marzy mi się garsoniera. Z balkonem. Ostatecznie może być twór balkonopodobny, ważne by się dało posiedzieć nań latem z książką. Albo wyjść rano w szlafroku i wypić kawę, obserwując przy okazji przystojnego sąsiada z bloku naprzeciwko. Lub parę gejów. Albo usiąść wieczorem z papierosem (... więcej)
Monika Joanna, 18 czerwca 2012
Już nigdy nie powiem tych trzech słów. Ciebie to zjada wewnętrznie, a ja nie mogę sobie tego wybaczyć. Prosisz, bym zapomniała. Ale dlaczego ma to działać tylko w jedną stronę? Też nie chcę, by leżało to między nami w dobrych i złych chwilach. Nie wypomisz mi tego nigdy w kłótni, ale (... więcej)
Monika Joanna, 29 marca 2012
w sobotę jedziemy
na przełaj przez wisłę
stolica zachodnia
wolność niedokończona
przymrużone oczy
brakiem skrupułów
pedagogika specjalna
studencka gehenna start
po raz drugi
muszę skończyć
inaczej wypłynie trup
z liszajami w ustach
bez listu pożegnalnego
dołączę (... więcej)
Monika Joanna, 28 maja 2013
Na przykład nachodzi ochota by opowiedzieć bajkę o tańczącym nożu. Tak na wesoło i z połyskiem stalowego ostrza.
Otóż pewnego dnia niziutka panna Adusia Nożeczkowa dowiedziała się, że jest w ciąży ze swoim ukochanym Tomkiem Rozpruwaczkiem. Niestety, były to czasy, gdy kobieta z brzuchem (... więcej)
Monika Joanna, 15 czerwca 2013
Na przykład wychodzi się z założenia, że wyjęcie stopy z buta ma swoje dobre strony i idzie się jak ten fakir po rozżarzonych węglach czy inny miłośnik koszul w fantazyjne wzory boso naokoło świata. A dokładniej, by było bezpieczniej i bez niepotrzebnych otarć i zadrapań, do ogrodu na (... więcej)
Monika Joanna, 19 grudnia 2011
Dziś mam dla was apel od całego świata niesłyszących i słabosłyszących. Jesteśmy. Byliśmy i będziemy. Nie pomoże przymykanie oczu i udawanie, ze nic się nie dzieje. A gdy spotykacie na ulicy grupę roześmianej, migającej młodzieży, traktujecie to jak zjawisko paranormalne i ufoludki (... więcej)
Monika Joanna, 16 maja 2013
Na przykład postanawia się zostać szefową kuchni i zagląda się do lodówki, w której, jak zawsze, nie ma absolutnie nic zjadliwego.
Więc penetruje się szuflady, bo, a nóż widelec, znajdą się gdzieś te małe zielone urwisy, zwane popularnie szparagami.
Potrafią wejść wszędzie, (... więcej)
Monika Joanna, 29 kwietnia 2013
Morze. Ciągnie do siebie znowu, po raz kolejny chciałoby się zanurzyć palce w słone bryzgi i przypomnieć niejedno opowiedziane na plaży kłamstwo. Chociaż chwila trwała i nikt nie domyślał się, że życie rozsupła jeszcze jeden węzełek i puści luźno nitki na wiatr, hen, daleko, za siedem (... więcej)
Monika Joanna, 27 marca 2012
Tak to się ponoć nazywa. Stracić cały szacunek. Straciłam. Nie tylko to, także czas. Kto mi teraz odda stracony czas? Dwa miesiące z okładem. Nie mam wehikułu czasu, a szkoda. Przydałby się. Także po to, by usunąć błędy. I nie cofnę się w takim przypadku o rok, dwa lata, a prawie dwadzieścia (... więcej)
Monika Joanna, 29 listopada 2012
leśne powietrze zapukało w okno
wpuściłam
otoczył bandaż pachnący igliwiem
mgła zapachu wrzosów
urzeczona zamknęłam oczy
zasnęłam
obudziło łomotanie w drzwi
i dzwonek rozpędzonego rowerzysty
otworzyłam oczy
po leśnym powietrzu pozostała tylko
lekko drżąca firanka z (... więcej)
Monika Joanna, 14 kwietnia 2013
Rozgniotłam szpilką dźdźownicę. Musiałam przejść na skróty, Że zakończyłam czyjś marsz do szczęścia? Bywa. Złe dziewczynki osiągają swoje po trupach. A wydaje się, że jestem dobra. W innym przypadku uważam się za zołzę. Typowa młoda, gotowa na wiele, ale nie wszystko, kobieta. (... więcej)
Monika Joanna, 30 listopada 2012
Erotyk
w ciemności pełnej niedopowiedzeń
tonę w twoim ciepłym uścisku
ręce splatają odmienne życiorysy
usta chcą poznać smak miłości
ciała przebiega wspólny dreszcz zatrzymania czasu
wdychamy gwałtownie swoją obecność
krzyczymy w euforii do samego nieba
zapadamy się coraz (... więcej)
Monika Joanna, 28 marca 2012
urwany film
ręce we krwi
rozbity zegarek
mamy
scyzoryk otwarty
rozwalone udo
nie moje
zagubione sny
na karteczce
numer do śmierci
zadzwonisz?
jestem za bardzo
pijana
nienawiścią
Monika Joanna, 19 maja 2013
Na przykład postanawia się zostać klockiem lego. I to wcale nie po to by wbijać się nieświadomym mamusiom i tatusiom w stopy. Chociaż... ponoć akupunktura zaliczana jest do zabiegów dobrych dla ciała i ducha.
Te ostatnie snują się jak kościelny po mękach po domu od wschodu do zachodu (... więcej)
Monika Joanna, 25 maja 2013
Na przykład postanawia się napisać poradnik uwodzenia nie tylko mężczyzn, ale i kobiet. W końcu z jakiegoś powodu powiło się na świecie przysłowie czy tam powiedzenie, że aby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek. Byle nie za chudy!
Bo, jak wiadomo, a jeśli nie wiadomo, (... więcej)
Monika Joanna, 14 maja 2013
Na przykład wyciąga się stary zeszyt w dwie linie i próbuje się nie wybuchnąć śmiechem na widok kulfonów jakie stawiało się w podstawówce.
Niesprawiedliwość polegała na tym, że na trzydzieści osób w klasie tylko jednemu Mateuszowi, synowi nauczycielki, pozwolono pisać w zeszycie (... więcej)
Monika Joanna, 19 kwietnia 2013
Czekoladowstręt. Ciekawe, na jak długo. Ale za to mam na prezent własnoręcznie robione praliny. Są i z chilli, i z brandy, i z cynamonem. Dla wielbicieli klasycznej czekolady bez źadnych udziwnień znajdą się też czyste. A brat pierwszy raz w życiu pochwalił wypiek. I odkryłam, że muszę (... więcej)
Monika Joanna, 4 maja 2013
Tęsknię za ludźmi, których poznałam i których muszę, zwyczajnie muszę, poznać. Zdaję sobie oczywiście sprawę z faktu, że nigdy nie będę miała stuprocentowej pewności co do intencji osób, które wiedzą już to i owo. Ale z kilku doświadczeń uświadomiłam sobie, że uśpiona dotąd (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
18 maja 2024
....wiesiek
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis