2 august 2016
między nocą a dniem
Świt sfiolecił nieznacznie pół nieba
kruche cienie podniosły się z trawy
słońce gębę o chmury wyciera
i próbuje poranek rozjaśnić
pierwszy promyk na wierzbie zagościł
blady księżyc choć w pełni już znika
ćmy chowają się jeszcze po nocy
w zakamarkach a sama mi przyznasz
że tę chwilę choć tak nam codzienną
pomalujesz zupełnie inaczej
noc nie zawsze przebiera się w ciemność
dzień już magią
ze słońcem
ze światłem
19 april 2024
1904wiesiek
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma