etherial

etherial, 8 november 2011

[]

odbicie w lustrze
z pozoru żywy ptaszek
po drugiej stronie


number of comments: 4 | rating: 10 | detail

etherial

etherial, 20 october 2011

/góra moria/

za oknem rozpływa się miasto
cicho wrasta w noc
długie smugi ulic bledną powoli
i znowu przestrzeń lęgnie się we mnie
rozległa jak widok z góry moria
na rozchwiane wiatrem zboża  -
które kiedyś lśniły  - w słońcu

co noc schodzę tamtędy
z ziem niczyich w te obiecane zamieszkaniem
niebezpiecznie daleko

gdzie dziś drażni zapach martwej ziemi i palonych traw
niedoczekanych żniw

i puste miejsce przy stole -
/świadek permanentnych wigilii/
wobec którego odprawiam codzieny rytuał nakrycia
i obmycia brudnych rąk w misie


number of comments: 12 | rating: 13 | detail

etherial

etherial, 28 september 2011

/zmiany/

tam w górze
słupy kryształów dźwięczą jeszcze cicho
zawieszone na haczykach gałęzi
odbijają kształty
najbliższych im ptaków
 
tam w dole
rozchodzą się już konstelacje śnieżnych rozgwiazd
nagie ramiona stygną czernią
drążą martwą przestrzeń
biel ustępuje
wsiąka wewnątrz -
ile wody może przyjąć ziemia
by nie zachłysnąć się
śladami butów które po niej przeszły
współzależność wgłębień
bezbarwnych s-trumien-i zranień
jakby wciąż jeszcze nosiły człowieka
albo jego cień
grzęzną wodniki płatków siłą grawitacji
przyciąganiem ziemi z której wkrótce wykiełkuje trawa
 
wiem przecież
 
struktury zmieniają stan skupienia
teraz nieunikniona sublimacja
ziemia zapuszcza eteryczne włosy
w rozszerzający się wszechświat
zahaczając o druty wysokiego napięcia
nabieram powietrza
połykam ich pędy
znów przebijają mój umysł
w inny punkt widzenia
unoszę się
opierając o własny palec


number of comments: 23 | rating: 10 | detail

etherial

etherial, 27 september 2011

[]

liliowy krzak bzu
w opustoszałym gnieździe
wolne pokoje


number of comments: 7 | rating: 5 | detail

etherial

etherial, 6 july 2011

/tyle słońc/

tyle słońc minęło od tamtego pogrzebu
                                                                                      - -
gdy nie mówiła już nic o miłości
zamiast słów była cisza
zamknięta w przeźrocza oddechów

sinoczerwone słońce rozszczepiane
nocą w ołowiane gwiazdy
wzniecało żar cichych modlitw
w kościołach jego rąk

`spuśćcie rosę niebiosa z góry
a obłoki niech spuszczą z deszczem` zmiłowanie

bo droga przed nią długa jak ogony komet
bezpowrotnie daleka że nie dotknie jutra

czy mamusia zgaśnie jak ta gwiazda wczoraj?

pytało dziecko zaciskając w piąstkach
kryształ tak jasny jak czystą łzę świata

i czy blask zimnej gwiazdy znowu można wskrzesić?

by zasiać na nowo w kobaltowy błękit
nasiono z gwiazdy czy ludzi
by zabliźnić pustkę


number of comments: 12 | rating: 10 | detail

etherial

etherial, 5 july 2011

/słowa/

/historia tych kilku wersów jest dość dziwna/pewnej nocy miałam sen/ układałam w nim słowa, związywałam je z sobą, zapisywałam ciąg/ to było tak realne/w jakimś pół-śnie chyba jeszcze będąc, wzięłam długopis i zapisałam wszystko na kartce/ niezwykłe to uczucie gdy coś z tamtego świata przenika w ten nasz, rzeczywisty/przecież zwykle bywa dokładnie odwrotnie..a może i nie../


słowa sfinksy
dzielą się na pół
poprzecznie
pionowo

strugi labiryntów
wytrąconych znaczeń

podział obniża
woda wyrosła w smugi
zgubione warstwy
odrastają na zewnątrz

wybujały w roślinność


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

etherial

etherial, 5 july 2011

/lubię/

lubię jak dłońmi
niewidzialne tkasz płótno
z włóczki włosów
w prześwitach powietrza

misterium dotyku

A r i a d n ` a zwija nić
skulona w kłębek
drżę


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

etherial

etherial, 3 july 2011

/ten wieczór/

ten wieczór
pachnie amalgamatem eteru i opium
za szklanych flakoników ulatuje
zapach urojonych podróży do dalekich Indii

sinusoida łagodnych fal pulsuje płasko
wypływa z dna czerwonego łożyska
korytarzami świętej rzeki
wzdłóż ramion dłoni i palców
trwa jeszcze wędrówka życia
choć elektrochemia ruchu
zastygła już w spopielałe nasiono
oliwnego krzewu

`prochem jesteś i w proch sie obrócisz'
z prochu powstaniesz i wrócisz drzewem

gdy ważyły sie gramy czasu
był zapadłym w pościel oddechem
ciężarem kości w bibułce skóry
spojrzeniem w rozlanych mlekiem bańkach oczu
cały był jeszcze kruchą obecnością
/choć jakby go połowe i coraz mniej/

`zobacz, oddycha rybą!`-
powiedziała dziewczynka o oczach jak morze


wahadło serca zatrzymało się
pod światłem sztucznych słońc


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

etherial

etherial, 3 july 2011

/- -/

dzień szykował się do własnego pogrzebu

gdy pochylała się nad nim czerwona gwiazda
szedł za nią tysiącem wschodów i zachodów
cmentarzem linii zmarszczek
pełnym pogrzebanych po drodze

kamienie które w zamian oddawała ziemia
układał starannie w prawej komorze serca
polerował rybą sumienia przywracał kształty
wskrzeszał z martwych

i wykiełkował kamień w światło

pąki dzieciństwa w wątłych dłoniach matki
rozkwitały w młodość w białe kwiaty
wplątane jabłonnie w uśmiechy dziewcząt
i ten pęknięty świat zbudowany z lęku
gdy płonęły umęczone twarze miasta
a obrócone w pył drzewa tańczyły na wietrze

wtedy przepadł kamień w ciemność

sześcian pokoju uniósł w górę
senny stan nieważkości


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

etherial

etherial, 3 july 2011

/życie roi się z chwil/

życie roi się z chwil
sekwencji zdarzeń ocalałych z niepamięci
coraz bardziej bezbarwnych
zniekształconych odbić w lustrach niedomkniętych okien

przesuwam palcem po zmarzniętej szybie
i widzę jak kropla zmienia się w rzekę
wykwitłą w miejsca kształty i twarze
kawałek po kawałku odcięte od całości
płyną przeze mnie
bezszelestnie i cicho
jak grzbiety ryb wynurzane w światło
ponad powierzchnią wody
w pęcherzu słońca
l-śnią chwile

- rzeka staje się źródłem najdalszych ucieczek
to jakby żyć podwójnie a może jeszcze raz -

pomiędzy śniegiem co się lęgnie we mnie
jak po obu brzegach na spękanej ziemi
zamarznięty ogród


number of comments: 2 | rating: 2 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1