18 november 2015
drabble na niedzielę
Maliniak napawał się każdym słowem prezesa. Od dawna marzył o tej chwili. Mimo woli rozmyślał jednak o deserze, który ulokował się po jego prawicy. Młoda łania eksponowała masywne nóżki i spoglądała uwodzicielsko zza grubych okularów.
Od systematycznego klęczenia w kruchcie bolały go kolana.
A przy spełnianiu małżeńskich obowiązków wobec urodziwej, lecz mocno kościstej niewiasty, nabawił się licznych odcisków.
Myśl o skorzystaniu z kobiecych miękkości krążyła niczym natrętna mucha, zakłócając mądre słowa wodza. Może warto się spotkać wieczorem – rozważał. Wyobrażał już sobie jakie obfitości mieści granatowa garsonka.
W ostatnim momencie zaplanował wizytę u ojca Ryzyka. Musiał przecież zapytać ile może ważyć grzech.
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma
13 april 2024
Zapach czereśniJaga