Istar

Istar, 5 czerwca 2012

w chorobie i zdrowiu

tak mało zasypiamy obok.
opływam w kształty słów
zmyślonych po każdym rozstaniu.
sen staje się nagłym wypadkiem
z którego podnoszę okaleczone ciało.
 
odwiedziłam kilka miejsc
w których może być nam dobrze.
wiesz, mają wzięcie, ludzie jednak się kochają.
opowiadają sobie - tu będzie stół a tam posadzimy drzewo.
podobno zbliża się koniec świata. tak daleko zaszłam.


liczba komentarzy: 34 | szczegóły

Istar

Istar, 11 października 2012

somnium

lubię kiedy słowa tworzą coś
na kształt bukietu chabry finezje
tulipany kosmyk gipsówki bez
wirtuoz zapachu i pręcik trawy
z biedronką na dwie kropki
 
lubię kiedy dotykasz moich ust
mam życzenie ale nie muszę go
wypowiadać jesteś początkiem
i końcem każdego
 
świat darowany z rozkładem dróg 
często zachodzą na siebie
przy jednej z dębowych bram 
wrzosowym stole karmimy ptaki
 
układasz się przy mnie jak wiatr
rozczesuje włosy znajdujesz liść
a lato było piękne tego roku
został po nim jeszcze jeden zagubiony

ruszają trawy w tan drzewa odkładają
gniazda na głóg tam zimują nierodne
i nam tu dobrze dłużej jak na
cztery pory roku


liczba komentarzy: 25 | szczegóły

Istar

Istar, 17 sierpnia 2012

utknięcia

gaszę światło broni się przed każdym okruchem cienia
zwyczajność uczy poruszać w ciemności
z bliska przyciągamy się bez siły i natarczywych tęsknot
przyjmuję każdy pocałunek jak powszedniość a przecież
nie jadamy razem śniadań

wychodzisz zanim te same cienie wrócą na znajome miejsca
ulice dworce zaspani ludzie spieszący się odejść z tu i teraz
do świtu w którym nas już nie będzie


liczba komentarzy: 22 | szczegóły

Istar

Istar, 7 czerwca 2013

miasto

nie znam ulic bardziej nie moich do których tak tęsknię.
pamiętam kolor okiennic i czerń dachówek, ale nie wiem
gdzie go spotkać.
 
w miejscu rzeki cisza, o brzeg rozbijają się słowa.
most jak wstążka we włosach które zapuszczam.
sierść kota na marynarce od kiedy się zadomowił,
 
wszystko trzeba zapomnieć.


liczba komentarzy: 23 | szczegóły

Istar

Istar, 17 grudnia 2012

dlatego

coraz częściej nie mówimy sobie dobranoc
ta przegląda listy czasem podyktuje wiersz
bez pytania rozmrozi masło na śniadanie
na ulicy wypłakuje deszcz
 
coraz częściej wątpimy w dobranoc
nawet księżyc przez nią schudł
z mojej strony wyrosło słabe drzewo
z twojej krzesło i pusty stół
 
nikogo nie ma w naszym domu


liczba komentarzy: 21 | szczegóły

Istar

Istar, 27 lipca 2012

okna

próbuję być miła
mówię o zbawieniu i drugiej stronie
nie czeka całuje mnie w usta
językiem wchodzi tak głęboko
że zaciskam uda
ostatni raz robiłam to z facetem
który obiecał mi wspólne życie
pierwszy raz robię z pewnością
że to się nie powtórzy


liczba komentarzy: 64 | szczegóły

Istar

Istar, 1 czerwca 2012

outopos

zatrzymaj najdrobniejszy ruch wokół
Zdrowaś Maryjo - poruszam niebo
nie odgradzaj mnie rzeką
 
z ością w gardle
błyszczącą łuską w oku
 

i tak upłynę


liczba komentarzy: 22 | szczegóły

Istar

Istar, 16 lipca 2012

boga nie ma ale wierzę bo wróci

czasami wolałabym żeby kość którą
w sobie noszę łamała się częściej

mówisz napij się i podajesz butelkę
już nigdy sama nie trafię do wody
ostatnia kropla jak pestka
wrasta we mnie
gnije

bez korzeni


liczba komentarzy: 22 | szczegóły

Istar

Istar, 8 stycznia 2013

Staszek

wiele się od tamtych czasów nie zmieniło
woda ugrzęzła wiatr jej nie poniósł brzeg
nie zszył z brzegiem na drzewach może
więcej młodych liści kiedy trzeba bo teraz
śpią otoczone wianuszkiem śniegu jakby
hulał nie wszędzie po równo ale śpią dobrze
 
przy chacie rusza się małokto czasem zachodzą
podać rękę byle nie przez próg tego boją się że
nie wiem może by zdjąć drzwi i na oścież witać
moja jak jeszcze żyła przez uchylone wpuszczała
słońce i nie wiem jak to robiła że nawet ciemnej
nocy promyk figlował na parapecie a tera smutno
i gwiazdy jakby dalej już nie spadają za życzenie
boją się takich starych kto by tam chciał
żeby człowiek żył wiecznie
 
a ja nie chcę moja Hanka już mi pewnie buty
upastowała na niedzielę jajka uzbierała i parzy
na miękkie chleb musi być z pieca czy tam mają
piece nie wiem ale w jej dłoniach wszystko ciepłe
świeże i z miejsca do wzięcia przytulenia kochania
 
wiele się od wtedy nie zmieniło jak ją ponieśli
na wzgórze wśród pól i traw długich jak brody
może bym się jeszcze przychylił do której
ale żeby ona ta moja z góry nie patrzyła
bo jej spojrzenie tak mnie przechodzi że
wieczorne dreszcze gonią do pacierza myślę
wtedy że to już koniec i dobrze Hanka czeka


liczba komentarzy: 22 | szczegóły

Istar

Istar, 23 sierpnia 2012

mieszkam w garstce powietrza

szkoda że mi nie wierzysz
jestem biedronką
po kropkach nie milknę
przez skrzydła nie sypiam
dobrze że jesteś
rozpalam się w środku rozmiękam
mieszczę w objęciach liścia
dobrze że jesteś
śnię łąki i mam cię z bliska

oddychaj


liczba komentarzy: 58 | szczegóły

Istar

Istar, 19 stycznia 2013

idź za mnie

milczymy. kiedyś słońce teraz księżyc oparł się na słowie.
naturalne światło prowadzi dalej jak do drugiego pokoju.
spokojni możemy obierać się ze skóry, zamienić nerkami,
sercem i poczuć jak lekko unoszą pożyczone skrzydła.
 
miasto pachnie nocą. wymaga by poranki odpuścić dla żon.
blichtr i wirtualne światełka. tak lepiej dostrzec, że jest się
samotnie drżącym instynktem. niezaspokojonym. 
  
wiśnie przekwitają tak słodko. nie zrywam się uwieszona gałęzi 
wiję gniazdo. nie wysiaduję głupot. słowa, słowa, słowa.
może to dla sztuki, a może dla niczego.


liczba komentarzy: 16 | szczegóły

Istar

Istar, 23 września 2012

finezja

lubię kiedy dodajesz piór 
słaby ptak a takie cuda
i sny o niebie

chwiejne to drzewo
liście jak puch gniazdo niepewne
ale wróci

możesz tęsknić
zapięłam ostatni guzik
 
jeszcze na opuszkach
zbliżasz do ust jakbyś smakował
owoc przez wilgotną skórę
 
tak przypominam o sobie


liczba komentarzy: 22 | szczegóły

Istar

Istar, 27 grudnia 2012

nic tu po mnie

szkoda że nie możesz zobaczyć
jak obłędnie wyglądam w tej sukience
korale sięgają piersi
zaklęte w perły cierpliwości
 
bieliznę założyłam lekką
żeby podmuch wiatru dotykał
bieli z jaką się obnosi 
ukrywa skórę
zarumienioną od tęsknot
 
byłam na dworcu
nie przylecą ptaki
 
okruchy zostaw na ławce


liczba komentarzy: 31 | szczegóły

Istar

Istar, 22 grudnia 2012

nie za wcześnie tęsknić

dziadek Władek miał nożyk
nie myśl scyzoryk
mały wyostrzony jak na mój gust
do obierek
 
najbardziej smak jabłek kandyzowanych
w szorstkich dłoniach 
 
nawiózł skrzynkami z PGR-u
po deszczu pachniało
 
sadem jego objęć


liczba komentarzy: 29 | szczegóły

Istar

Istar, 4 września 2012

priorytet

pamiętam chleb był tak smakowity 
że się ptaki zakradały przez zazdrostki lekko uchylone 
kiedy pisklę takiemu wypadło 
brało się na ręce i niosło do spowiedzi 
ksiądz grzeszny był a sprawiedliwy 
tak się kończy raj - kolędował do białego rana 
po pyskach lał kiedy kto prawdy nie podniósł 
i się nie podzielił 

lata nie brakło zimy chociaż mroźne to białe 
można było po śladach wracać skąd się chciało 
a chciało się 

nic nie wiem o kwiatach andaluzji 
a ty piszesz jakie wokół olvera piękne wzgórza


liczba komentarzy: 20 | szczegóły

Istar

Istar, 23 listopada 2012

odprowadzę cię

pachnie jabłkami ze słonecznych sadów 
napoczętą trawą ale nie potrafię
smakować pocałunków darowanych
na dworcu do biletu w jedną stronę 
  
/nigdy nie starasz się wracać o czasie 
bym mogła zdążyć z wymyślną metaforą/
 
lubię zasypiać obok ale wszystkie nasze 
wieczory zaczynają się o świcie a
kończą w zimnym łóżku 
  
zależy od miejsc w których widziano
nas razem można wracać szukać cieni
porzuconych w kłótni udawać ptaka i
odlatywać spłoszonym 
 
/kiedy wytrącasz klucz z mojej ręki 
wilgoć przychodzi z zewnątrz/ 

dotykam skóry taki skąpy płomień
a tyle ciepła po czyjej leżysz stronie 
o kim myślisz kiedy maluję usta


liczba komentarzy: 39 | szczegóły

Istar

Istar, 27 czerwca 2012

zielono mi *

a jakby tak unieść płomyk
pewnie że z dłoni wypaść nie może
nad ciemne polany zeszłych łupin
skąd wyrastają woda
i ścieżki udeptane przez duchy

idą - zawsze z powrotem
mają pełne buzie lawendowe stopy
bo wrzos miły kłamie i zionie ułudą
smutny jest a płakać nie umie
 
a my tu będziemy siedzieć
pozdrawiać
życie składa się z przywitań i pożegnań
wspomni Hugo prosząc o ogień

nam spieszyć się nie wolno
dom rośnie


liczba komentarzy: 31 | szczegóły

Istar

Istar, 10 listopada 2012

nie umawiasz się ze mną

co z kobietą która myśli podobnie ale nie ma
zaostrzonej lufy tłum rozstępuje się przed nią
trędowate myśli kaleczą nawet ból zdaje się milczeć
chociaż powinien mieć tu ostatnie słowo
 
co z kobietą która wiesza sukienkę na sznurku 
myśląc o linie po której wybrałaby się do niego
ćwiczy kiedy idąc ulicą próbuje zachować równowagę
 
ma tyle ciepła że strącone z dachu ptaki
dobrzeją przy jej piersi potrafi tak przetrwać
do rana póki nie odlecą do innej
 
co z kobietą która nie kłamie w żadnym uczynku
jest bardziej a nikt nie chce więcej


liczba komentarzy: 23 | szczegóły

Istar

Istar, 28 sierpnia 2012

na milion sposobów i zawsze nie

potłuc widok z oknem
odkleić księżyc na wieczną ciemność
nie ma dobrych wyjaśnień dlaczego
tylko domysły
że jesteśmy blisko kiedy robi się cieplej
 
boli i nie może wybrzmieć
najczęściej zakrywam usta kiedy krzyczę
wydaje się że dokądś wracam
komuś ten strach jest potrzebny

pijemy krztusząc się choć naczynie płytkie
sporo jeszcze może się wylać


liczba komentarzy: 43 | szczegóły

Istar

Istar, 10 czerwca 2012

nawyk

przepraszam 
że odejmuję od piersi
nie mam gładkiej skóry

starzeje się pod palcami

wszystko o nas
powtarzam przez pamięć chwili

kiedyś stanę się obcym ciałem w twojej głowie  
choroba rozwija się w cieple


liczba komentarzy: 15 | szczegóły

Istar

Istar, 9 czerwca 2012

tabletki

dzisiaj jestem płytkim naczyniem
kilka kropli wystarczy by zapełnić dno
 
wracaj na krawędź

mogłam bywać głębiej
zanurzyć głowę i rozpuścić włosy
potrafię zużyć każdy gram powietrza

wszystko jest płynącą wodą 
tylko ryby tu nie nocują wtulone w swoje brzegi


liczba komentarzy: 18 | szczegóły

Istar

Istar, 30 września 2012

miara

pragnę cię
bardziej od słońca którego 
ciepło noszę na skórze
 
obojętna na kamień liść puste gniazdo
nie przestaję patrzeć na to czego nie ma
dom który się nie spełni
byle zakręt a droga rwie się jak papier

w pół słowa


liczba komentarzy: 18 | szczegóły

Istar

Istar, 24 października 2012

pragnienie (I)

 
powtarzam to jak kain winę
jeszcze będziemy wodą

nim do martwej studni
wrzucą kamienie

czas popłynie dalej


liczba komentarzy: 23 | szczegóły

Istar

Istar, 16 października 2013

nikt nie pisze dla starych ludzi

powłóczą nogami, chrypią
nie liczą na cud, stanie się
szybciej niż mogą zdążyć

chorują coraz bliżej łóżek
nie wychodzą poza poręcze,
dłonie mają chude i zimne
od przecierania okien

jeszcze do drzwi nie puka
a już stoją w otwartych
z głuchym psem przy nodze
niewidomi w ciemnościach
na ostatnim piętrze
kończy się światło
i schody prowadzą
już tylko do ziemi


liczba komentarzy: 108 | szczegóły

Istar

Istar, 9 września 2012

działanie

na wszelki wypadek
zaznaczyłem wszystkie miejsca na mapie
w których byliśmy razem*
 
 

sto i jeden most dzieli nasze światy
dziwne bo przecież ideą jest łączyć
 
z pozoru małych skaczą zdradzeni
na wielkich tłok opóźnia spotkanie
boję się każdych
 
dlatego unikam rozstań
czasami po prostu kończy się droga
a oddalone brzegi nie łączą w pary

nie boję się wody boję się popłynąć 




* Jarosław Kapłon


liczba komentarzy: 17 | szczegóły

Istar

Istar, 27 października 2013

piękniejsza

jest pani piękna, nie widuje się już
takich kobiet. cudownie pani w tych
krągłościach. chłopiec, czy dziewczynka.
proszę nie mówić - chłopiec - tak nosi się
tylko syna. klasyka. już niedługo, a szkoda,
sprawia pani, że on przestaje być cudem.
bo cud to sprawka boska, a Bóg nie wie
jak to jest być kobietą, nosić nadzieję,
od ziarna po owoc, z tego drzewa co go
posadził Jan dobrodziej. ojciec dla syna.

a w mojej siostrze pnącze. nie kwitnie, nigdy 
nie kwitło. a obnosi jak naręcza kwiatów
z kolorowej bibuły. uschłe. a tu cud. ale nie
od Boga. tyle łez i tyle jeszcze nocy. syn.
tak czeka się tylko z nadzieją.


liczba komentarzy: 22 | szczegóły

Istar

Istar, 21 grudnia 2012

gwiazdka

nigdy nie było ich więcej jak miejsc przy stole
schodzili się jak do spowiedzi matka wybaczała
nie mniej niż Bóg - zdarzyło się na pokutę
odwdzięczyć dobrym słowem choć ciężko było
wytrwać
 
każdemu spieszno w drogę nie rozumiejąc
nut śpiewali na odchodne najcichsze kolędy
przez trwogę a on się nie gniewał bo kiedy się
rodził nie był tak samotny
 
przechodząc drogą mijasz wypalone domy
puste od progu napoczęte pleśnią drżące pod
ciężkim niebem pomyśl jakie to szczęście
być z kimś i dla niego





Rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia Kochani :)


liczba komentarzy: 35 | szczegóły

Istar

Istar, 6 listopada 2012

kiedy kobietom potrzeba więcej

 
tak dawno nie kochałam się w chabrach 
kiedyś w polu na sadzonkach kartofli 
późnym latem pobiegliśmy do lasu         
szczytujące trawy współrosły 

tak dawno nie podglądałam mchu 
nisko niżej niziuteńko 
rozpasłego na podniebieniu traw

drzemka w ciągu dnia przeciąga się we mnie 
skóra rozbudza zapachem ulegam 

gdybym potrafiła opisać w słowach 
tęsknotę dziewczyny w zielonej sukience 
pobrudzonej chłostą nocy 
zapamiętałabym jaki kolor oczu miał księżyc 
szukając sposobnego wieczoru 
kwiatów w sepii pod prześcieradła kochanków 

już dobrze 

są jeszcze łąki jak hamaki 
rozwieszone między drzewami
jeszcze komuś powiem jakiego koloru 
i uwierzy 

cały calusieńki mój


liczba komentarzy: 24 | szczegóły

Istar

Istar, 1 września 2013

szpital ludzi wierzących

proszę
żebyś nie wybierała zielonych 
z kosza dojrzałych jabłek


Marta która nie urośnie więcej
matce zwierza się z grzechów
moje dziecko milczy o Bogu
ma rację pójdziemy do nieba
przed śmiercią 

żółte ptaki z ubzduranej gałęzi
na psychiatrii nie czytają książek
coraz więcej ich w ogrodzie 
dzieci z neurologi wpuszczają oknem
kilka bajek

za progiem lato niecierpliwi do drogi
nie płacz drzewo wyjdziemy zanim wiatr
przegoni liście podejrzeć jak szybko jesień
zużywa kolory


liczba komentarzy: 17 | szczegóły

Istar

Istar, 2 września 2012

tym razem

droga kończy się przy drewnianym płocie
drzewa nie wdzięczyły się pod topór
przypominają o sobie drzazgą
 
drzwi i okna zabite pustką
komin ostygł dach przytula ziemię
garbi się jakby ciężar samotności
porachował mu cegły
 
pukam
strach ma pełne ręce
i szczęście że jestem blisko
 
to miejsce jest piękne
ale nie chcę nie mogę przenieść się
bez ciebie


liczba komentarzy: 18 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: ..., ..., ..., Wiem co powiesz., ..., Jesteś moim słońcem, jedynym słońcem., Będę tęsknić., ..., dzisiaj, tabletka II, pewnego dnia, pewnej nocy, ..., kiedy, nie zdarzy się nic, ..., niestrudzona, zawróceni, oddalenie, słowa, marz, ..., słowo na nie, ..., ..., ..., Sobota w tym tygodniu., ..., ..., Jeszcze będzie, Westchnienie, Tęsknota, Obecność, bukiety, coś optymistycznego, fff, ..., Przed Wigilią, Pogrzeb, ..., ..., ....., ..., ..., ..., prowokacja, ..., ludzie wierzą tylko przez doświadczenie czułości, ..., piersi matki, wiersz w kilku słowach, słowa, ..., deus ex machina, ..., do wszystkich którzy myślą że nie umarłam, ..., ..., ..., ..., ...., ...., zgubiłam etui na szminkę, ...., ...., ludzie do siebie mówią językami wielu, ...., Nes, jednak ich nie nazywam, ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ciszej nie mogę, ...., ...., ..., ..., ..., ...., boję się milczeć żeby nie pisać., jutro zgaśnie światło, dziękuję, ..., w moim niebie będzie spokojnie, ..., ..., gdyby ktoś pytał, lata policzone, niepisanie, ..., ..., widzisz tyle na ile pozwala ci spojrzeć, migawka, ludzi nie wiążą obietnice., pustek, już tylko tyle, do kobiet, pudełko z pamiątkami, głupia, przyszła śmierć i zabrała, nie sen, gdyby nie miał skrzydeł, już tylko słychać, ..., starzeję, wszystko we mnie czeka., ten sam, to wszystko, mogę o nas pomyśleć, ..., jestem jak włókno, ..., za serce i wrażliwość, skakanka, kwestia wiary, nie mamy czasu szukać, dwadzieścia pięć lat, hej mała, bądźcie, przystań, dzień dziecka, stypa, Piotr wraca do kraju, nie tytułuje się łez, tik tak, dwa wiersze na raz, przyśnij się, nic nie wiesz, tak, chcę, zostań, opis, obejrzyj się, niespotkanie, pooranek, szare dusze nie idą do Boga., nikt nie czeka, bez przekwita., sztuczne kwiaty, choroba, refleksja, czyj ten żal, boję się, że umrę nie z miłości, sens, czytam, już tylko one, nie bójcie się moich wierszy,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1