Poetry

Atanazy Pernat
PROFILE About me Friends (5) Poetry (35)


Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 3 november 2022

PEŁNIA ŻNIWIARZA

odejścia są wpisane w wiersze
w pełnię żniwiarza śnił mi się ten który umarł
często śni mi się śmierć
czasami śni mi się miłość
czas zaklinany słowami
w pełnię żniwiarza księżyc świecił tak mocno
że zobaczyłem siebie


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 19 september 2022

WE ŚNIE JEŻDŻĘ POCIĄGAMI

We śnie jeżdżę pociągami
Nie budź mnie zbyt gwałtownie bym
Nie pobłądził w labiryntach stacji
Śpiąc zmagam się z rozkładami jazdy
Oraz procesami rozkładu
We śnie uciekają mi pociągi i kolejne okazje
Jestem podwożony w nieznane miejsca
Rzucany na obce mi wody
Nie budź mnie zbyt brutalnie
Bo zmagam się
Staram dojechać gdziekolwiek
Nie wyrywaj swojej dłoni z mojej
Bo we śnie jeżdżę pociągami
W bliżej nieokreślone dale
Zawsze podróżując samotnie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 14 june 2022

ROZMOWY KOLEJOWE

zwyrodnienia i stany zapalne
taki kraj proszę pana
a wie pan że ten odcinek stacji remontują już
ponad dwa lata
proszę pana przed wojną pociągi
jeździły do Berlina co dwie godziny
i szybciej niż teraz
ja proszę pana nie chcę narzekać
lecz ten zardzewiały semafor przy torach
to stan polskich kolei państwowych
byłem proszę pana w Mediolanie
konduktor tam był w eleganckim cywilnym garniturze
i tylko czapkę miał służbową
wszędzie czysto i szybciej
a u nas proszę pana pociągi jeżdżą
za przeproszeniem zadupiem
dwa lata remontują! Wyobraża pan sobie
a najszybciej to jeżdżą w Japonii
zwyrodnienia i stany zapalne
taki kraj proszę pana
oni go całkiem rozwalą
a jednak dojechaliśmy
przez to zadupie i dżunglę amazońską
do widzenia


number of comments: 3 | rating: 1 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 30 may 2022

MIEJSCE NIEOBECNOŚCI

Miejsce nieobecności ze śladami twoich palców
Krzyż wisi na ścianie
Dywan wytarty wspomnieniami ciała
W tym pokoju jest okno z widokiem
Seria starych pocztówek radio nie emituje dobrych wiadomości
Miejsce nieobecności wypełnione ciszą o świcie
Pomiędzy palcami przekładam papierosa pieszczotlwie samobójczym ruchem
Rozklejam się
Miejsce nieobecności ze śladami wierszy
Być poetą brzmi trochę jak obelga
Pokój z widokiem na krzyż
Ulicę stację kolejową zdradę bicie dzwona za oknem
Dłonie wytarte od ukrzyżowania
Lustro


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 14 february 2022

NIEPEWNOŚĆ

jesteśmy w klatkach schodowych
samotnych balkonach po południowej stronie miasta
słońce kładzie się na nas wypala nam wzory
na skórze które nie są wierszami
bo tylko idziesz po schodach jedziesz windą
wychodzisz stąd kładziesz się do łóżka
bo tylko jadę windą schodzę po schodach
wracam do mieszkania palę papierosa
jesteśmy wspomnieniem nad rzeką
po południowej stronie miasta pod mostem
który już dawno zaminowałem
tylko wchodzisz po schodach jedziesz windą
ja tylko wyciągam klucz otwieram drzwi
uchylam okno z widokiem na kościół
nie mam zamiaru wyskoczyć
jest jednostajny rytm który nie jest wierszem
choć z drugiej strony
pewnie mógłby nim być
nie jestem już taki pewien czy dzisiaj się obudziłem


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 16 january 2022

O MIŁOŚĆ

ciepło motyle siadają na dłoniach
po lewej stronie serce
pośpiech jest niewskazany
łączniki pomiędzy wyrazami
nikną w półcieniach latach
dotknij i poczuj jak bije
mój mięsień w którym zgromadziłem
cały ból tego świata
wszystkie najgorsze wspomnienia
przesuń dłoń wzdłuż połamanych żeber
które się zrosły wiosną
zamknęły się
cichym sklepieniem kościoła
gdzie ludzie się modlą o miłość
nasze wargi nie potrzebują już słów
bo ciepło
motyle siadają na ranach
boimy się poruszyć żeby nie odleciały


number of comments: 2 | rating: 0 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 22 october 2021

NAUKA PŁAKANIA NA NIEKTÓRYCH FILMACH

nauczyliśmy się nie drżeć
odliczać do dziesięciu nie odwracać się
kiedy wołają
żyć z zapachem perfum i dymu
co zawsze przypomina to samo
nauczyliśmy się nie umierać
na dźwięk swojego imienia
wykrzyczanego w rozpaczy
odliczać do dziesięciu płakać
na niektórych filmach
nauczyliśmy się wstawać rano spoglądać w lustro
żyć z tym co jest skończone
ale nigdy nie zakończy się w głowie
koniec jest początkiem a początek jest
dzisiaj jesteśmy mądrzejsi mniej więcej
tyle to nam zajęło
nauczyliśmy się odliczać do dziesięciu
żyć z zapachem perfum i wspomnień
płakać
na niektórych filmach
coraz mocniej nie chcieć umierać


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 24 september 2021

KOLEJNE WYJŚCIE

Po kolejnym wyjściu
kiedy kłótnia okazała się bardziej ostateczna
stoję przed torami tramwaju ciemne okulary
gorąco jak cholera
komplet noży w kieszeni
nigdy nie wyrażałem się jasno więc
milczenie jest wysublimowaną formą
tortur
myślenie zaś
jest perfidną formą ukrzyżowania
nasza ostatnia kłótnia
która prawdopodobnie nie była ostatnią
nie przebiegła zbyt dramatycznie
nikt nie powiedział spierdalaj
lub coś równie patetycznego
butelki nie uderzały o ścianę
jak na moim kawalerskim wieczorze
nie wpadłem w szybę rozcinając sobie pachwinę
wyszedłem po prostu
ty powiedziałaś że nie ma już sensu
wiesz
mi się wydaje że życie nie ma sensu tak czy inaczej
ale nie powiedziałem tego
bo już byłem na schodach
po kolejnym wyjściu jestem trochę bardziej obolały
z jakby trochę cięższą duszą i palę więcej
papierosów
teraz będziemy czekać na kolejne okazje
kto wróci pierwszy przegrywa
powiedziałaś idź zadbaj o siebie
a myślałem, że nie umiesz zabijać


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 17 september 2021

KRWIOBIEG

ulice tego miasta usłane są wspomnieniami
stoję na każdym rogu młodszy o dwadzieścia kilka lat
siedzę w nieistniejących barach zakazanych melinach
moja postać majaczy w bramach porusza się
w cieniach lata
jeśli dokładnie posłuchasz od tych obskurnych kamienic
odbijają się moje słowa które wypowiadałem z emfazą
jeśli uważnie popatrzysz ujrzysz jak się zataczam pijany
na Placu Katedralnym
ulice tego miasta mają w krwiobiegu te chwile
moja młodsza o dwadzieścia kilka lat postać
przemierza puste przestrzenie
chce całować dziewczyny
rozmywa się w klatkach schodowych
umiera w akademikach
mam prośbę - nie staraj się tego oceniać
bo rzucam ci do stóp wspomnienia
one zawsze w końcu są święte
miasto tętni każdym moim oddechem
każdym upadkiem i krzykiem
pulsuje


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 14 september 2021

KARTKA Z PODRÓŻY

Od tamtego czasu spojrzenie zaszło mgłą ślady na schodach wyblakły
Skóra przyzwyczaiła się do wieczornego chłodu
Trochę więcej papierosów zabijających wspomnienia
Można się przyzwyczaić
Na pustych brudnopisach naszych życiorysów
Wytyczone trasy najtańszych pociągów
Od tamtego czasu powroty już tylko po to żeby drwić ze śmierci
Trochę głębsze oddechy nadal zachłannie łapiące tchnienia ostatniego lata
Można się przyzwyczaić
Klatki schodowe, kondygnacje i pożegnalne balkony są tylko cieniem we mgle
Palę papierosa przed dworcem na który nie przyjechałem po ciebie
Jestem tu tylko po to żeby drwić z ciemności
Kartka z podróży którą chciałbym wyrwać
Nic smutniejszego nad dworce kolejowe w prowincjonalnych miastach


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 10 february 2021

MAŁA OJCZYZNA

mała sypialnia pokój na poddaszu
łazienka też mała
człowiek który mówi
nienawidzę tego kraju
zapadam się
poddasze okno nad ranem
człowiek który mówi
kurwa
wychodzi do pracy
grzęźnie w tym wraca
mała sypialnia Polska
wolność tylko we własnej głowie
człowiek który nigdy nie pójdzie z tłumem
bo nade wszystko
nienawidzi tłumów


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 10 february 2021

PRZED KOŃCEM ZIMY

śnieg pokrył wszystko martwa cisza
dzień przed zwolnieniem prezesa MPK
rozmawiam w kuchni z kolegą mówię mu
że minister zdrowia jest Żydem
jak oni wszyscy- odpowiada
palimy papierosy
każdy Polak pali papierosy mówiąc o polityce
cisza przewierca nam myśli
śnieg wszędzie jak pisał Świetlicki
jesteśmy żywi wśród martwej przyrody dzisiaj
zdałem sobie sprawę że ciągle mam w głowie
kilka ostatnich wieczorów
córka nie odbiera moich telefonów
też nie odbieram od obcych
zwykły martwy wieczór w mieście pokrytym śniegiem
jeden dzień przed zwolnieniem prezesa MPK
dwa dni przed weekendem
miesiąc przed końcem zimy
wciąż nie wiem kiedy koniec świata


number of comments: 5 | rating: 2 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 4 january 2021

W MIEŚCIE

w tym mieście nie ma zbyt wielu miejsc
o których mógłbym powiedzieć coś miłego
są niebieskie łuny karetek pogotowia wieczorem
wściekłe psy spóźnione autobusy
są umarłe arterie niewykorzystanych okazji
na lepsze życie u boku
nie ma za dużo miejsc w tym mieście
o których chciałbym powiedzieć cokolwiek
są kłódki na moście dawno nieaktualne
czerwona plama słońca przypadkowi przechodnie
dźwięki które wyodrębniam z przestrzeni
dzieląc je na czynniki pierwsze jak śpiewy
mój czas w tym mieście jeszcze nie dobiegł końca


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 23 december 2020

PRZYGOTOWANIA DO ŚMIERCI. Z CYKLU - MĘSKIE PISANIE.

starość zaczyna się
kiedy myślisz o aktorach którzy umarli w tym roku
ale nie jest tak źle póki jeszcze ci staje
póki kładziesz się o określonych porach
mogąc przespać całą noc bez strachu
rytm wiosna-jesień i jazda na autopilocie
starość się zaczyna
kiedy wszystkie ważne sprawy
stają się całkowicie nieważne
a ważne jest tylko by przeżyć
w zasadzie zawsze tak było
starość zaczyna się
kiedy marzysz o nieśmiertelności uważając, że jej symptomem
jest to, że jeszcze ci staje
i poniekąd to prawda
starość zaczyna się kiedy zrobiłeś
wszystkie te niezbędne czynności
a nadal coś ci drży w środku
i wciąż czujesz w sobie głód żeby napisać więcej
więcej o zapadaniu się w sobie
w krótkim momencie przed spaniem


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 26 november 2019

KRÓTKI WIERSZ ANTYPATRIOTYCZNY

to kraj w którym nawet okna
mają kształ krzyży
w którym wszyscy pamiętają powstanie
kraj gdzie wycierają sobie twoją twarzą
buty
kraj w którym poezja jest smutna jak życie
to kraj w którym opuszczają mnie wszystkie
kobiety
a kiedy upadną mi dwa papierosy
znów układają się w krzyże

kraj gdzie pijacy słaniają się na każdym rogu
ulicy
gdzie wszyscy mają dla mnie dużo
dobrych rad
to kraj którego niegdy nie kochałem
nie pytaj co ten kraj może zrobić dla ciebie
nie pytaj czemu jeszcze nie spierdoliłeś
zapytaj raczej
który krzyż jest twój


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 29 october 2019

DLA OJCA

chiałem cię przytulić po raz pierwszy od lat
ale stałeś w łazience nago przed lustrem
tak jak zawsze od nie pamiętam kiedy
i goliłeś się
choć już dawno nie trzeba chodzić do pracy
rytuał podtrzymujący resztki świata
wszyscy potrzebujemy ceremonii
pomyślałem że zasługujesz na wiersz
jedyny wiersz jaki napisałem o tobie
później ustawię to na Hellingerze
później to przejdę przez ogień
wszyscy potrzebujemy wierszy
czułem że stoję tam równie nagi
stoimy  razem i patrzymy w lustro
popękani siateczka wspomnień
w naszych źrenicach jest słońce


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 23 october 2019

MIEJSCA NIEOCZYWISTE

chciałbym cię zabrać w miejsca nieoczywiste
tak gdzie schody kończą się nad przepaścią marzeń
elewacje pamiętają wszystkie nasze tragedie
gdzie stary rower rdzewieje w zapomnianym przez Boga podwórku
jestem z krwi i kości
z krwi przelanej i kości połamanych wielokrotnie
chcę cię wziąć w miejsca których nie ma na mapie miasta
gdzie na ścianach pisze sie miłosne wyznania wierszem
wiedząc że nikt ich nie przeczyta nigdy
gdzie ściany pomalowane są wszystkimi kolorami tęczy
w miejsca w których zapomnimy się do końca świata
gdzie czas zakręca spiralami na schodowych klatkach
chciałbym cię wziąć w miejsca nieoczywiste
tylko nie wiem  czy już tam nie byliśmy kiedyś
nie jestem pewien czy nie mamy tych miejsc pod skórą


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 31 july 2019

WŁAŚCIWIE

Właściwie to nie żyjemy
jesteśmy za starzy by żyć i jest w nas
za dużo obrazów
wszystkie zdjęcia kłamią
te na których byliśmy zdrowi
wycieczki w góry są dziś tylko wspomnieniem ciszy
nie są prawdą
czasami to takie uczucie
jak gdybyś patrzył na obcą twarz w lustrze
może żyją ci któych widziałam w serialu przedwczoraj
albo tamci sportowcy pędzący
na swoich błyszczących maszynach
nas to nie dotyczy
właściwie nie żyjemy już
zbyt wypełniła nas przestrzeń
drzewa parki wieczorem
a przede wszystkim rozstania


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 28 june 2019

PRZYPŁYW

nagle siadasz i zaczynasz pisać to się dzieje
nie przestawaj
nie będziesz Różewiczem Świetlickim
ani nikim innym z fauny i flory
szczerze mówiąc nawet nie wyskoczysz z balkonu
ani nie utopisz się w Odrze
ale nie możesz przestać
odchodzi i wraca jak przypływ
zalewa cię od środka nie możesz tego powtrzymać
na tamtym warsztacie mówili ze jest to ciężka praca
masz to w dupie
nie praktykujesz długich spacerów nad rzeką
żeby wycyzelować słowa
prawdę mówiąc nawet ci nie zależy za bardzo
bo to się po prostu wylewa jesteś w tym
ta historia jest w tobie
nigdy nie przestawaj jej pisać


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 28 june 2019

ODDZIAŁ LECZENIA NERWIC

czas sączy się trucizną
na oddziale leczenie nerwic schody prowadzą donikąd
zawsze tak było
twoim jedynym przyjacielem jest ten gość
z chorobą Aspergera który mówi
że tu jest dobrze i nie ma to żadnego znaczenia
biel sufitu pęka każdej nocy w tobie
z każdym dniem jedna rysa więcej
na fakturze rzeczywistości siateczka wspomnień
obca twarz w lustrze spogląda coraz bardziej ironicznie
masz chęć jej przypierdolić
jednak dostrzegasz coraz więcej szczegółów
zwracasz uwagę na dźwięki
po tych schodach trzymając poręcz
która jest gładka jak szkło od dotknięć
tysiąca podobnych pacjentów
wchodzisz
a czas się sączy trucizną
i światło przez ciebie przecieka jak krople krwi
które spływają wieczorem po szybach
czasami tu jestem bywałem


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 28 june 2019

OSTATNIA FAZA KSIĘŻYCA

A jeżeli się spóźnię to będziemy już martwi
nie zapalą się lampy i slońce
żadnego happy andu
żadnych słów pocieszenia
przy tamtym stole będę siedział
nieco rozedrgany a wojna się już zaczęła
te same papierosy w tych samobójczych gestach
jeśli spóżnisz się
zastaniesz tylko zarys sylwetki
nic zbyt pecyzyjnego na czym można się oprzeć
nic co można pokochać
nic czemu można się zwierzyć
przy tamtym stole siedzę oczy mam
trochę bardziej zielone niż zwykle
na księżyc czekam
spóźnieni nie liczą na więcej


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 12 june 2018

doskonałość trójkątów

niepodległe są tylko trójkąty 
ja muszę jeść spać 
i się uśmiechać 
korytarz się zaślepia 
ludzie śmierdzą życiem w tramwaju 
ja również 
fajerwerki są coraz bardziej odległe 
słychać tylko dudnienie 
gdy walę głową w ścianę 
figury geometryczne milczą z pobłażaniem 
tak chyba wygląda niebo


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 20 april 2018

Moje Westerplatte

prosto do piekła czwórkami szli 
pijacy z pobliskiej ławki 
a jesień była piękna tego roku 
a jeden zasnął z papierosem i spłonął 
a drugi wpadł pod pociąg 
a trzeci przepił wątrobę i nerki 
i inne narządy wewnętrzne 
prosto do piekła czwórkami szli 
pijacy z pobliskiej ławki 
a wiosna była piękna tego roku 
a jeden wyskoczył przez okno 
bo myślał, że jest ptakiem 
a drugi wpadł pod samochód 
a trzeci napił się po dwudziestu pięciu latach 
i umarł po dwóch latach 
i przyśnił mi się przed śmiercią 
prosto do piekła czwórkami szli 
pijacy z pobliskiej ławki 
a zima była piękna tego roku 
a jeden napił się metylowego 
a drugi powiesił się nad rzeką 
trzeci utopił w półmetrowym basenie 
a czwarty osierocił trójkę dzieci 
prosto do piekła czwórkami szli 
pijacy z pobliskiej łąwki 
a lato było piękne tego roku 
sklepy były otwarte w niedzielę 
a stacja benzynowa za rogiem


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 13 december 2017

trwam

trwam
barwy przyblakły
patyna doświadczeń
pozostawiła rdzawe ślady
korodując rozczarowaniem
pięć oddechów na minutę
a może mniej
żeby spowolnić chorobę mózgu
niewielkie z początku rysy
przechodzącą w wyraźnie pęknięcia
na całej powierzchni zdarzeń
trwam
w rzeczywistoścu która nigdy nie była moja
podobno należy do Boga
nie wiem
słowa są wykoślawione
z powyłamywanymi zgłoskami
litery
zaczynają czernieć popiołem
ty milczycz
bo tylko tak można złapać oddech
dostojnie, cicho
kroczy coraz większy smutek
istnienia


number of comments: 8 | rating: 4 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 13 june 2017

CEREMONIAŁ

nasze małe ceremoniały
czułe słowa i żył podcinanie
serca wyrwane po raz kolejny z korzeniami
odrastające uparcie
nasze spojrzenia znaczące
i twarze wykrzywione bólem
delikatny dotyk
i skok przez okno nad ranem
nasze komunie święte i ciągłe próbowanie
jak smakuje
krew, światło, miłość
i to nienazwane


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 30 may 2017

ZABAWA

Smutnie dziecinna zabawa w życie
pojedynek na miny i ruchy kopulacyjne
znowu przegrałem w chowanego
nie potrafiłem ukryć uczuć
rozgoryczenia, zawodu
raz dwa trzy
dzisiaj bijesz ty
słabszego
wieczór nieśmieszny
trochę jak wrzód, który nie chce pęknąć
znowu przegrałem zabawę
w udawanie kogoś
kim nigdy nie zostanę
teraz w deszczu bez skóry
wystawiam twarz na uderzenia pustki
za słąbo ukryłem marzenia
znaleźli i podeptali
widocznie nie umiem się bawić


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 10 may 2017

TĘSKNIĘ

tęsknię nieświadomie
za światłem w twoich oczach
i żeby ręce przestały uderzać bez opamiętania
pragnę żeby symbolem życia
nie był facet zamordowany bestialsko poprzez przybicie do krzyża
tęsknię za dzieciństwem
z którego nic nie pamiętam
za wszystkimi straconymi szansami
z którymi się nie pogodziłem
za tym
żeby nikt nigdy nie zgwałcił tamtej kobiety
za ciszą wypełnioną tylko
szmerem wiatru za oknem
i niewypelnioną
stekiem przekleństw za oknem
za ulicą prostą i cichą
drogą z góry wyznaczoną
kimś kto zawsze czeka
a jest tylko człowiekiem nie Bogiem
tęsknię za spojrzeniem wartym tysiąca słów
o którym nie da się opowiedzieć słowami
za brakiem ukrytych intencji
lub intencji z góry ukartowanych
za własnym mieszkaniem
bo bujam się od lat jak jakiś cholerny Żyd tułacz
za twardą nieustępliwą wiarą w szczęście
brakiem smrodu w tramwaju
i skarpetek w sandałach
trochę nieświadomie tęsknię
czasami za sobą
i swoim odbiciem w lustrze


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 10 may 2017

PISZ

pisz mimo podłości
pomimo ściśnięcia w klatce piersiowej
i bólu serca
pisz mimo paraliżującego strachu przed jutrem
i samotnością
mimo, że to nie ma żadnego znaczenia
pisz mimo podłych świń dookoła
wbrew sobie czasami
mimo ściśniętej krtani
i łez zaschniętych na podniebieniu
zamknij oczy wyobraż sobie świat
pełen dobrych ludzi
i pisz do ostatniego oddechu
który w tobie stopniowo zamiera
dzień po dniu
godzina za godziną
w jedynej dostępnej rzeczywistości


number of comments: 6 | rating: 4 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 26 april 2017

BĘDĘ WISIAŁ

Będę powieszony za słowa
o brzasku
za niedopowiedzenia i zaniechania
za to
że wtedy nie pocałowałem tamtej dziewczyny
za picie wody po goleniu
i palenie po kryjomu bez zaciągania się dymem
będę zgładzony
za to czego nie zrobiłem a zrobić mogłem
lecz nie miałem siły
za podbite oko i plecak skradziony na ulicy
za skopanie mnie przez kryminalistów
oraz próbę sił na codzień
za zagubienie się w mieście wieczornym
i przygwożdżenie do łóżka w depresji
ucieczkę, powrót, ignorowanie telefonów
będę wisiał bezczynnie, łagodnie
tuż obok tęczy


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 26 april 2017

MISTRZ DRUGIEGO PLANU

katolicko patriotyczna maź
mnie oblepia
sąsiad stuka w nocy w ścianę
daje mi rozgrzeszenie
pochody i ceremonie
zgrzyt windy
nie przyzwyczaję się nigdy
do chamstwa
moje małe światy moje małe wiersze
zerwałem plastry razem ze skórą
a wokół słyszę tylko
spierdalaj
nie ma co się użalać
zostanę mistrzem drugiego planu
robiąc debilne miny
na fotografiach przepitej rodziny


number of comments: 2 | rating: 3 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1