Kazimierz Sakowicz | |
PROFILE About me Friends (6) Collections Poetry (989) Photography (427) Graphics (28) Postcards (2) |
Kazimierz Sakowicz, 1 november 2015
czasami łatwiej dać w mordę głupocie
niż jej tłumaczyć że głupia przynosi szkodę
tym którzy zawierzą jej serce
i tym którzy wokół nie stawiają pytań
biorą rzeczywistość jak leci
chowając głowę do szafy próżności
czekają w letargu aż przyjdą jej siostry
beznadzieja zupełna i niewiara pospolita
czasami aż noga świerzbi by skopać tyłek
głosicielom starych prawd w nowych okładkach
cóż głupota jak miłość odwieczna
zawsze znajdzie swe miejsce na ziemi
tylko szkoda zmarnowanych nadziei
i głosów wołających o pomstę do nieba
2015-11-01
Kazimierz Sakowicz, 1 november 2015
w założeniu miłość jest płodna
w dobro co nigdy nie ustaje
w piękno co ma siłę wulkanu
w prawdę bez której umiera
w pokorę która pomaga słuchać
w owoce Ducha które rodzą uczciwość
dopiero na końcu w dzieci
które dają poczucie Jego miłości
niestety zbyt daleko odeszliśmy od założenia
2015-10-31
Kazimierz Sakowicz, 31 october 2015
jesienne wiersze
jesienne barwy
myśli pożółkłe
szaruga wiary
zmęczona miłość
w oczekiwaniu
wbrew wszystkiemu
jest darem z siebie
2015-10-29
Kazimierz Sakowicz, 29 october 2015
w objęciach księżyca
tuż po zmroku
w blasku odległych planet
owiana listopadowym wiatrem
oczekiwała aż jej nagość
nabierze kształtu
wraz z ostatnim spadającym liściem
późna jesień schładza wiersze jak liście
w oczekiwaniu na nowe
2015-10-29
Kazimierz Sakowicz, 25 october 2015
miłość jest niebywale prosta
gdy się rozumie jak słaba bywa w nas wiara
gdy niedorzeczności różnych niuansów
mogą w nas zaorać życzliwość i poszanowanie
a każde słowo wypowiedziane w głupocie
pozwala budować ścianę obojętności
miłość jest naprawdę prosta
gdy się uczy pokorą oceniać człowieka
2013-10-26
Kazimierz Sakowicz, 12 october 2015
wciąż wiemy jak naprawiać historię
zmieniając kolejne fasady władzy
lecz niezmienne pozostaje w nas pragnienie
posiadać tę władzę dla siebie
2015-10-11
Kazimierz Sakowicz, 11 october 2015
płoną wciąż stosy umarłych
krzyczą wniebogłosy kamienie
nie da się zapomnieć ani zagłuszyć
skoro człowiek rozgrzesza Bóg nie zawsze
pamięć jest darem przeszłości
byśmy mogli z niej wyciągać wnioski
źle gdyśmy ślepi i głusi i jeszcze głupi
2015-10-11
Kazimierz Sakowicz, 4 october 2015
głupota jest grzechem zaniedbania
ucieczką przed rachunkiem sumienia
drogą daleką od wiary prostej w wolę nieba
modlitwą do własnych oczekiwań
brakiem pokory i miłości z krzyża
takim kawałkiem własnego nieba
gdzie Boga znaleźć jest sztuką
zgorszeniem jest krzyczeć własnym grzechem
gdy się zasiada w kole szyderców
a kamień wrzucony do rzeki
nie pozwoli przejść przez ucho igielne
2015-10-04
Kazimierz Sakowicz, 27 september 2015
odkąd czasu nie dzieli we dwoje
sama ze sobą bez niego
uczy się życia samotnego
stojąc przy lustrze nie widzi jutra
wciąż pyta dlaczego
tajemnicą jest śmierć od zawsze
złowrogą ciszą wieczorem
gdy słów już nie słychać
modlitwy w milczeniu
szukają odpowiedzi dlaczego
2015-09-27
Kazimierz Sakowicz, 13 september 2015
zgwałcone kobiety rzeź niewiniątek
odcięte głowy rzucane w niebo
strzępy ciał na ulicznych parkanach
odcięte języki ułożone na stole
a potem cisza kroczące milczenie
i odgłos nienawiści
jako gatunek się nie zmieniliśmy
nie zmieniło nas nawet chrześcijaństwo
można by rzec że nie warto było umierać na krzyżu
lecz im bardziej na to wskazuje
tym bardziej jestem świadomy
jak potrzebne było zmartwychwstanie
nienawiść przebacza się tylko pokorą
niewielu się to udaje
niewielu zostaje świętymi
lecz to nie zmienia wiary w Opatrzność
że od nas zależy dobro czynione
wbrew temu co przychodzi z zewnątrz
2015-09-13
Kazimierz Sakowicz, 6 september 2015
jeżeli jest początek
musi być koniec
taka jest natura wszechrzeczy
która nam umyka w pośpiechu
która nas dotyka w chwili odejścia
szczęśliwi którzy nie dożyją końca
2015-09-05
Kazimierz Sakowicz, 6 september 2015
gdy słońce rozgrzewa powietrze
by mgły poranne przestały ukrywać przestrzeń
my w zaciszu poranka wtuleni w siebie
jesteśmy dziełem miłości
tu i teraz zjednoczeni ciałem
próbujemy zjednoczyć duszę
a to o tyle trudniejsze
im więcej ciemności
gdy słońce schłodzone wieczorem
zamyka przeszłość minionych godzin
my odliczając na niebie srebrzyste gwiazdy
czujemy tchnienie aniołów stróżów
i nic co jest naszym udziałem
nie jest daremne ani wieczne
więc aby być tą chwilą dla siebie
szukamy Światła w sobie
gdy księżyc wybudzony po tej stronie
rozświetla ciemność nad szczytami gór
my w zaciszu nocnego milczenia
ufni czekamy na świtanie nieba
2015-09-06
Kazimierz Sakowicz, 5 september 2015
obolały ze zmęczenia
wyciśnięty z soków
zaglądam w siebie
czytam wiersze
które napiszę
oby nie po śmierci
2015-09-05
Kazimierz Sakowicz, 31 august 2015
jeśli się wsłuchać w anielskie śpiewanie
w podszepty Świętego Ducha
w dobre rady mądrych ludzi
którym daleko od drogi w nieznane
idzie się łatwiej przed siebie
z wiarą że wiara zawieść nie może
tylko miłość pokorna jest zasłuchana
2015-08-30
Kazimierz Sakowicz, 31 august 2015
pięknie ubrani młodzi przed ślubem
w góralskich strojach z widokiem na Tatry
przytuleni do siebie siebie spragnieni
w objęciach amora pełni radości i wiary w miłość
oby wytrwali ze sobą co najmniej pół wieku
2015-08-23
Kazimierz Sakowicz, 30 august 2015
teologię wymyślili ludzie
by Boga zrozumieć pełniej
lecz kto ją ceni więcej niż pokorę
temu daleko do wiary w miłość z krzyża
dzięki Bogu Jego nikt nie wymyślił
2015-08-30
Kazimierz Sakowicz, 25 august 2015
nic o nim nie wiedziałem
nie wiedziałem nawet że istnieje
mały wróblowaty niepłochliwy
żywiący się robakami i owocami
żyjący zaledwie kilka lat
pojawiał się i znikał na cmentarzu
gdy porządkowaliśmy świeży grób
karmił zapewne młode
wypatrując wykopane larwy
pchany instynktem przetrwania
wzbudził nasze zadziwienie
nie bacząc na naszą modlitwę
świergolił swoją
ciesząc się życiem wolnego ptaka
2015-08-01
Kazimierz Sakowicz, 23 august 2015
zmęczony obolałą nogą
tuż pod szczytem
zrezygnowałem z wejścia wyżej
zszedłem jak zbity pies w dolinę
mijając ludzi idących do góry
pokora wymaga wysiłku
2015-08-23
Kazimierz Sakowicz, 23 august 2015
zmieniony system poprawiona konstytucja
nowe układy nowe twarze
lecz jedno nieustannie budzi obawę
jak łatwo odciąć się od korzeni
jak łatwo naginać przeszłość
tworzyć prawo wbrew logice
zmieniać poglądy jak rękawiczki
aby przetrwać kolejne wybory
niezmienny jest czas naszego nawrócenia
2015-08-23
Kazimierz Sakowicz, 1 august 2015
tyle Go w nas ile nas ubywa
przez lata zmagań
Jest jaki Jest
dobrem co przychodzi w porę
pięknem gdy zachwyca
odwiecznym zegarem przyrody
tajemnicą powstania wszechświata
radością która po czasie nie boli
cierpieniem które wyzwala z niewiary
dobry Bóg jest ciszą między słowami
2010-06-19
Kazimierz Sakowicz, 1 august 2015
tyle spraw nie dopilnowałem
nie dotrzymałem obietnic sobie i Bogu
za mało kochałem za dużo krzyczałem
choć wierny nie zawsze ufający do końca
szedłem przed siebie na oślep
z wiarą że On może to wszystko naprawić
zmieniając moje i innych myślenie
wiara jest dana by przenosić góry niemocy
15-08-01
Kazimierz Sakowicz, 28 july 2015
nie było warto nie było warto
życia oddać za wolność krótką
śmierć jest śmiercią nieobecnością
czasem którego cofnąć się nie da
a przecież ich młodość tak bardzo potrzebna
zamknięta w grobach płonącego miasta
pozwoliła zrodzić się socjalizmowi
na gruzach krótkotrwałej niepodległości
nieprzemyślane decyzje politycznych rozwiązań
uśmierciły niejedno ważne dla Polski życie
i nie zmieni tego nawet pamięć narodowa
dla przetrwania życie ważniejsze jest od śmierci
musiało minąć pół wieku zrodzić się pokolenie
które mogło wyrwać korzenie niewiary
że ich śmierć nawet jeśli nie była potrzebna
stała się drogą do wolności bez granic
2015-07-28
Kazimierz Sakowicz, 25 july 2015
odkąd przestaliśmy być solidarnością wspólnoty
nie potrafimy oddzielać ziaren od plew
niewrażliwi na zakręty przeszłości
drepczemy w miejscu
czekając aż kolejny wiersz o nas
stanie się wyrzutem sumienia
głupota składa się z drobnych zaniechań
zbyt długo zbierana przynosi konsekwencje
zazwyczaj tragiczne dla nas i naszych dzieci
2013-02-24
Kazimierz Sakowicz, 25 july 2015
niezależnie od mroków historii
zawsze jest czas miłości
ta odrobina wiecznego dobra
którą możemy oddać w zachwycie
by nieskończoność mogła zaistnieć
niezależnie od ludzkiej głupoty
w naszych dobrych uczynkach
2015-07-25
Kazimierz Sakowicz, 24 july 2015
cóż jeśli poeta płodzi tylko słowa
przestaje pisać wiersze
czysta poezja jest miłością
wobec Boga i człowieka
2013-01-06
Kazimierz Sakowicz, 24 july 2015
niezdarnie tańcząc ze sobą na obłokach nieba
jeszcze niepewni tego że czas ich minął
odbitym światłem nieskończoności
wpatrzeni w siebie odległością życia
kurczowo trzymają i ciała i dusze
by nic nie utracić z przemijalnego
może się uda miłością zachwycić
Pana Stwórcę Wszechrzeczy
by im pozwolił tak tańczyć długo
przytuleniem i ciała i duszy
2012-04-21
Kazimierz Sakowicz, 24 july 2015
w ukryciu niepostrzeżenie
nagle się pojawia
bez żadnej przyczyny
z określonym skutkiem
w słabych wynikach
rozplenia się
oszukuje organizm
by go pokonać cierpieniem
nieświadom konsekwencji
zżera sam siebie
2012-04-18
Kazimierz Sakowicz, 19 july 2015
kiedy dotykam jej ciała
w tajemnicy przed światem
pomimo trzydziestu lat małżeństwa
wciąż jestem zdumiony tajemnicą
tych naszych spotkań
gdy za oknem czas przemija
ludzie umierają i giną z głodu dzieci
politycy przed wyborami są bardzo aktywni
nienawiść jest dzieckiem głupoty
a my pomimo chorowitych ciał
wciąż zakochani darem wiary
wtuleni w siebie jak przed laty
w tajemnicy przed światem
jesteśmy dziećmi Boga
[1] 2015-07-19
Kazimierz Sakowicz, 18 july 2015
tysiąc możliwości
lecz zawsze ta jedna opcja i wybór
a potem konsekwencje
i konsekwencje konsekwencji
aż do śmierci
cóż życie jak wiersz wciąż do poprawki
tylko papier wszystko zniesie
codzienność nie zawsze
dopiero śmierć prostuje wspomnienia
rodzi przebaczenie
2015-07-18
Kazimierz Sakowicz, 14 july 2015
nie czując bólu ani samotności
jesteśmy tylko gośćmi
których w każdej chwili można wyprosić
którzy patrzą lekarzom na ręce
którzy modlą się o jak najszybsze wyjście chorego
żaden wiersz nie odda tego bólu i samotności
gdy się samemu tutaj nie trafi
czekając aż przyjdą goście
i choć na chwilę wyproszą
nieproszoną śmierć
2015-07-14
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
13 may 2024
1305wiesiek
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma