Konrad Redus | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (61) Poezja (178) Fotografia (27) Grafika (1) Pocztówka poetycka (2) Dziennik (29) |
Konrad Redus, 25 listopada 2013
jedyne co mogę zadeklarować jednoznacznie
to że przy okazji najbliższej wojny
będę stał po swojej stronie
czyjeś mogą być naciągane
ubarwiane choć i moim prawdom tego nie brak
każde inne deklaracje są kłamstwem
nie wiem kim będę
znam siebie tylko z tego jaki jestem
w tej (... więcej)
Konrad Redus, 21 stycznia 2013
Nie od wczoraj wiadomo, że pies, który dużo szczeka, mało mleka daje. A na trumlu szczeka się coraz więcej i coraz głośniej. Z byle powodu. Zaczynam mieć wrażenie, że niedługo będzie tu można swobodnie bluzgać, a komentarze upodobnią się do tych z poezja.org. Spory o regulamin przybierają (... więcej)
Konrad Redus, 30 maja 2012
mówią
taki jest los atomów
ścisk jąder powoduje
wyrzut
Konrad Redus, 22 maja 2012
mówili nie kąp się drugi raz w tej rzece
skoro już raz się topiłeś
zaufałem heraklitowi
tyle że nurt rozbił mnie o skały
Konrad Redus, 6 czerwca 2012
przez stosy książek
myślą sięgam poza nasz układ
ale widziałem dziś piękno
w twoim jedynym piegu
więc cokolwiek się stanie
nie będę myślał
twardą ziemią pod nogami
zostanę
Konrad Redus, 29 listopada 2012
Tej nocy, pląsając po kanałach (telewizora), trafiłem na scenę, w której panna młoda ucieka sprzed ołtarza. Nim zbiega, wypowiada bardzo ważną kwestię: „Czasem pragnie się mieć kogoś tak bardzo, że człowiek się w sobie zatraca”. Ciężko pamiętać o swoich marzeniach, planach, postanowieniach, (... więcej)
Konrad Redus, 8 czerwca 2012
rzuć kamieniem
raz jeszcze
powtarzam -
to nie ma nic wspólnego z miłosierdziem
kiedy zdradzasz
powód
a jeśli zmuszisz mnie do mili drogi
pójdę i drugą jak ślepiec
Konrad Redus, 30 maja 2012
jak się nie możecie zebrać i pomodlić
to się rozbierzcie i nie trujcie dupy
- - -
fb usunął informację dotyczącą wspólnej modlitwy różańcowej wynagradzającej grzech sodomii
Konrad Redus, 25 maja 2012
do stóp Ci rzucę
całe ja jestem
wyrzygam problemy o których nie wiesz
potem Ty się wyrzygasz
pójdziemy zjeść coś na mieście
Konrad Redus, 1 listopada 2012
z prochu powstałeś więc się otrzep
złóżmy ofiarę
bracia starsi braci młodszych
mniejszych
i całą bakteryjną florę
w wykrzyknieniach supernowych
Konrad Redus, 1 czerwca 2012
mogę powiedzieć
jesteś winna
dałaś możliwość życia
żeby tęsknić
tędy droga nie wiedzie nawet do upadku
a do marazmu
Konrad Redus, 16 lipca 2012
dla Szel, Wojtka i Bazyla... no i dla mnie, oczywiście
znów siedzimy w Twojej kuchni
czytam Ci słowo choć wcale nie chcesz
wiedzieć
za ile sprzedają i kupują świat
skoro masz nieszczelne okno
przygarnij
może byśmy coś zjedli
kolejną poezję
kotlet
Konrad Redus, 9 lipca 2012
nie przepycham się uczuciowo
ramię w ramię
maszeruję ze strachem
w stronę codzienności
może i się nie sprawdzam
ale też nie poddaję w wątpliwość
Konrad Redus, 7 września 2012
chrome kurwa
i nawet nie śmiej
zarzucać mi infantylności
nie wyrokuję przecież
przed zachodem słońca
męczy mnie głód i ciągłe wojny
na chwilę obecną szukam natchnienia
prostoty codzienności i uproszczeń
dla palców
szybszych od mgnień gałki ocznej
Konrad Redus, 14 sierpnia 2013
kochany pamiętniczku
pobiły mnie kobiety
miotłami
Konrad Redus, 25 czerwca 2012
klon nie pisze listu do matki
pozdrowienia z misji
- - -
krótkta kontemplacja zdjęcia z FB i wspomnienie dziecięcego marzenia o byciu szturmowcem
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=412189452165995&set=a.184244804960462.62918.169299103121699&type=1&theater
Konrad Redus, 11 października 2012
uwielbiam babeczki
niezmiennie w prostym słowie
heteryczne muffinki
Konrad Redus, 8 listopada 2013
Jakim to bagnem trzeba będzie jeszcze iść? Jaką pustynią, dla odmiany? Ile razy z gniewu stanąć w płomieniach, ile razy rozpłakać się z bezradności, w proteście ciało rozdzierać, jak Rejtan koszulę, żeby serce… tak, żeby serce mogło dopiąć swego i zginąć pod bagnetem. Dwa kwadranse (... więcej)
Konrad Redus, 26 sierpnia 2013
Jeśliś gamoń, a miewasz erekcje, dobrze, że jesteś zręczny.
Konrad Redus, 10 listopada 2011
Jeśli można czegoś naprawdę żałować, to chyba opóźnionych
pociągów i busów z rezerwacją. Przepadł czas, a towarzystwo gdzieś tam nakręca
się z każdą kolejną puszką piwa. Gdybyście tam w końcu dotarli, we mgle dymu
ciężko byłoby się poznać. Noc zbyt krótka by opowiedzieć (... więcej)
Konrad Redus, 29 listopada 2011
Szel, jako gospodarz pierwszej kategorii zaproponowała zobaczenie czegoś w mieście. Morze, rzecz jasna. Najdalej na zachód nad Bałtykiem byłem w Łebie, za wydmami i wyrzutnią rakiet. Trzeba więc zanurzyć choć dłoń. Przez chwilę tylko miałem wrażenie, że wyspa odpływa gdzieś w stronę (... więcej)
Konrad Redus, 1 lipca 2012
nie przychodź snem
skoro jestem najgłośniejszym świerszczem
teza głosi
że póki nie zajrzysz do worka
nie wiesz czy kupiłaś kota
Konrad Redus, 18 listopada 2011
Czas wyznacza granice. Chyba taka była ostateczna myśl dyskusji.
Nesca była zmęczona, chyba pracą, a może podróżą, szybko zniknęła, ale sama. W
sumie nie powiedziała, co robiła po drodze do Szel. Natare swoją podróż
opowiedziała kilka razy, w różnym natężeniu zdenerwowania i wkurwienia. (... więcej)
Konrad Redus, 29 maja 2012
szacunku
nie kupię
słów - widziałem
to wszystko
Konrad Redus, 24 października 2013
Bezsenność sprawia, że zaczynam interesować się dniem, który jeszcze się nie zaczął, a już „dodam do ulubionych”. Szczyt szczytów badań – wikipedia. Dwadzieścia lat temu wziąłbym do rąk encyklopedię, ale wtedy sypiałem słodko i niewinnie. 24 października.
Imieniny obchodzą: (... więcej)
Konrad Redus, 21 marca 2014
Ja tego nie zrobię?!
Konrad Redus, 22 marca 2013
Ćmy budzą się jak na gwizdek. Do wyboru przeciąganie, ziewnięcie i pierdnięcie. Czasem wszystko na raz. Zapobiegawczo wychylają nos spod kołdry. Słońce, gdy już znajdzie prześwit między roletami, uparcie wciska się pod powieki. Za oknem ludzie mącą ciszę. Machina brnie do przodu, ma (... więcej)
Konrad Redus, 13 listopada 2011
Jest taki moment gdy ludzi jest już sporo, a zaczynają
się schodzić kolejni. Po niektórych można wyjść na dworzec, ba można nawet
wyjechać na dworzec w oddalonym o prawie 100km Dąbiu. Innych można już na ulicy
nawigować śmiechem jak morską latarnią. W końcu jesteśmy nad otwartym (... więcej)
Konrad Redus, 21 marca 2013
Każdego dnia na nowo zbierać stos, z nadzieją, że jeszcze będzie można zniknąć na wieczór, po paczkę zapałek. Wymknąć się i nie wrócić, co zwykle kończy się ugrzęźnięciem w piachu, błocie, pobliskim jeziorze. Są jeszcze drzewa i latarnie. Wystarczy nadać sobie odpowiedni pęd, (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
20 maja 2024
Czeka nas wojna!Marek Gajowniczek
20 maja 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta