2 july 2010
mój las
a kiedy świat juz cały
piekielny stworzył ład
i zamiast okien białych
prężą się krzyże krat
gdy każdy dzień jak kpina
szyderczo parska w twarz
pusta bez dusz rodzina
i brak dróg które znasz
gdy przyswojona wina
łamie kręgosłup nam
pusta bez słów świątynia
i brak już snów bez kłamstw
pustke mój szlak przecina
bezwzględny krzywiąc czas
pusta bez wzgórz równina
i już bez drzew mój las
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma