poezja

poezja
sam53

sam53, 24 marca 2024

cogito ergo sum

Myśli są wolne.
Życie duchowe
może być szalone,
zuchwałe, nawet bezczelne.
A. Zagajewski

kiedyś wszędzie szukałem Boga
wydawało mi się że powinien być i tu i tu i tam
miałem świadomość że idzie przede mną zostawiając ślady
patrzyłem na dopiero co stworzone obrazy
na nieskończone jeszcze owoce jego pracy
dzieła Natury i Fikcji

czasem mieszał mi się świat realny ze światem snu
okruchy rzeczywistości dotknięte wyobraźnią obracały się
w niezwykłych przestrzeniach w nienamalowane nigdy obrazy
światła grały w nieznanych nam zakresach fal
na obrzeżach poznania zawiązywały się supły barw i myśli
kolory wyginając przestrzeń gubiły ciepło

gdybym był Stwórcą
też bym przechodził przez czarne dziury na drugą stronę
i nie wracał


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Arsis

Arsis, 24 marca 2024

Entropia

Zgliszcza. Ruiny. Zbutwiałe drewno połamanych stropów. W kurzu i pyle unicestwienia.
Wiatr szeleści liśćmi. Zamiata. Kołysze. Wiatr za oknami. W mojej głowie. We mnie
i wszędzie…

Coś tutaj, gdzieś, coś… Coś tutaj i tam. Albo nigdzie.

W powietrzu. W szumie.
W piskliwym szumie.
W skowycie. W astmatycznym oddechu nocy…

Ptaki. Słońce…

Nie. Tylko omszone kamienie i spróchniały konar zwalonej wierzby…

Coś się przemieszcza w swoim powolnym prologu pędu,
jakby zatopione w jakimś zaczynie nie wiadomo czego…

Wychodzą mi naprzeciw,
przerażając rozmiarami.
Idą w wietrze niezmordowani, niezmordowane.

Stąpają po swoich dawnych śladach poprzez śmiertelną ciszę.

Umarłem na powrót.
Umieram nadal
zmęczony zmartwieniem.

I wzdycham do cienia. Do nocy,
której wilgoć pokrywa rdzawą powłoką tory wśród ostów wysokich, lepkich i zgniłych.

Nadbiegają znikąd i giną w sinej otchłani mroku…

Gdzieś, coś…

Daleki odgłos pędzącego składu. Cichnący powoli w okrutnej przeszłości.

Czarna ziemia.
Miękka breja.

Błoto…

To tutaj…
Tak, pamiętam…

Samotne
drzwi
do umarłego…

Zgon opuszczonych domów a wokół truchła ciężkie jak przypomnienie.

To już jest obłęd tęsknoty o tym dawno minionym życiu.

Pośród wonnych maciejek ciągle te same twarze.
Choć z każdym muśnięciem w odrobinę innej korekturze zdarzeń.

Zacierane przez atrofię pamięci w projekcjach sennych imaginacji.

Zaciskam
powieki.
Otwieram.

Wokół jakieś galaktyki. Spiralne eseje.

Miliardy mrugających nie wiadomo do kogo neonów
nad pustymi witrynami sklepów.

A więc, znowu miasto.
Przesyt światła w tej nocnej scenerii.

Zakurzone szyby nieistniejących wystaw,
które oglądała kiedyś moja nieżyjąca już matka.

Tutaj szła, wracając z pracy do domu. I wraca nadal, mimo strasznej odległości.

(Włodzimierz Zastawniak, 2024-03-23)

***

https://www.youtube.com/watch?v=8uKFlUuDgwE


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 23 marca 2024

Hallelujah!

To się zdarza wczesną wiosną,
kiedy łzy trudno powstrzymać.
Obawy o przyszłość rosną.
Sumienia zmroziła zima.
.
Dusze z ciężką świadomością
błądzą w ciemnych, gęstych chmurach.
Bóg się skłonił nad ludzkością.
Gdzie jest wiara? Gdzie kultura?
.
Śmierć ich była spodziewana.
Ubrana w misterium męki,
a świadomość zaplątana
w kłąb linii czerwonych, cienkich.
.
Niech się stanie Zmartwychwstanie!
Jasność straże poraziła.
Całun śmierci pozostanie
i proch pamięci w mogiłach.
.
"Z prochuś powstał..." Zapamiętaj!
Z nadzieją do żywych wrócisz.
Alleluja! Nie płacz w Święta,
Kiedy demon twój świat skłócił.
.
Zło wciąż zagrożenia mnoży
w ulewach wiosennych burz.
Jeżeliś tej wiosny dożył
Bóg Twój czuwał... i jest tuż!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marcin Olszewski

Marcin Olszewski, 23 marca 2024

Deadline

Plan, założenie, strategia, koncepcja
Project manager w korporacji „miłość”
Nie mam czasu na uczucia. Ramy czasowe
Szybki przekaz. Czekam na twój feedback

Wyzwól swój potencjał. Tu i teraz

Masz szanse na awans. Duże perspektywy
Reszta należy do Ciebie. Gdzie widzisz siebie
Dzisiaj, jutro, za lat piętnaście? Dyrektor Oddziału?
Jasne. Możesz przynieść faile do Data base

Z ostatniego projektu? Popracujemy razem

Podwieszany sufit. Kasetony. Wzrok przesuwa się
Jak szybko realizuje się projekty. Odpowiedzialność
Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za jakość. Bez wyjątku
Ty również. Jesteś częścią zespołu. Pokaż na co cię stać

Poprawiona sukienka. Grzeczna dziewczynka

Deadline

Twój ostateczny termin przetrwania


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 23 marca 2024

ROK 2024

Krachu posmak. Zimna wiosna.
Wojna zimna i gorąca
zmierza do końca powoli.
Wystrzeliła na orbitę
z ładunkami satelitę,
który skończyć ją pozwoli,
Koniec może być żałosny.
Szybki. Nawet nie zaboli.
,
Nie mieliśmy takiej wiosny
ma Litwie i w kraju,
by obawy stale rosły,
a dawnych zwyczajów
boży naród nie pamiętał
i kos nie szykował.
Za to plątał się wykrętach.
Głowy w piasek chował.
.
Jedynie wciąż się sztabowcy
o termin kłócili
przybycia z pomocą obcych.
Jutro? W każdej chwili?
Pewni, że im siła na to
już dzisiaj pozwala,
nie licząc się z żadną stratą
ruszyć na Moskala!
.
Nie było już u sąsiada
nawet kąta ziemi,
gdy kiedy rakieta spada
z dziećmi przestraszeni
mogliby się jeszcze schronić
i ocalić życie,
Powstrzymał dostawy broni
atom na orbicie?
.
Trzeba teraz myśleć chłodno
i czoło ostudzić -
Co ważniejsze - honor? godność?
Czy nie szkoda ludzi?
Niech przestanie grać w zielone
dyplomacji matnia,
gdy nic nie jest przesądzone,
że wiosna ostatnia!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 22 marca 2024

pusto tutaj

życie co raz bardziej
staje się puste
bez echa bez zapachu
brakuje wody marzeń i kredytu

drążą kamień wiertła diamentowe
w środku jak na ulicy
zaparkował straszny ból
pełen obaw niepewności
mrok czarna sadza
spija krew niewinnych ofiar

w zamian nałóg strzał w żyłę
odlotowa promocja na jedną chwilę
zatrzymanie na granicy w kamasze
lub obklej się trotylem jak most przed wysadzeniem
siedzę i myślę
gdzie jest prawda
gdzie życie toczy się
gdzie sens
nie widzę nic nie pojmuję


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 22 marca 2024

niespokojny sen

mamo, dlaczego nie mogę
za sobą zamknąć drzwi
przekraczając próg domu
odchodzę w oczach w nieznane

nie zapomnij o mnie
jak o dziewiątej kompani
nie zamykaj drzwi
przyjadę
ta wojna wiecznie nie będzie trwać

zapukam staniesz w drzwiach
przytulę cię w ramiona
wszystko będzie dobrze
będziesz przy mnie
siądź podaj swoją dłoń


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 22 marca 2024

płonie wiersz

zbudujmy swój mały świat
bez trosk i wad bez obaw
nie bój się mnie myśli moje czyste
czerwona krew róża biały bez

wyciągam dłonie do nieba
ku pokrzepieniu serc daj
spokojnie żyć marzyć śnić
w tym świecie tylko my

niech zapłonie milion świec
słońc tysiące uderzenia serc
oddech głęboki na sen
przez noc w dzień kochamy się


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 21 marca 2024

Bądź

bądź mi kwiatem
co zaraża umysły criminal
bądź ostatnim piwem
które wygania gwiazdy do domu

bądź pierwszy raz
jak na głowie cierń

po prostu
bądź życia echem
dajesz tak wiele
czasem brakuje tchu

bądź śpiewem ptaków
co pieści uszy

potrafisz absolutnie zrozumieć
moją pasję i filozofię każdego dnia

bądź przy mnie siądź
odpowiedz cytując ten sam post


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 21 marca 2024

Echo w samotni

Nie doczekała kolejnej wiosny,
a niespełnione plany poniosły
w bezkresną przestrzeń płonne zamiary.
Wciąż dramatyczne są losy starych.
.
Przetrwały tylko kręgi ostańców
i po weselach w chocholim tańcu
szukają rady elity ludu.
Rośnie o wiośnie pragnienie cudu.
.
Nieodprawieni greccy posłowie
głazy milowe rzucili w obieg
jako przestrogę przed samotnością,
przypominając "Bóg jest miłością"
.
Nie jest kwantowym momentem pędu
i bywa względny dla różnych względów
odmiany życia cząstki w pudełku
o czym tak głośno w medialnym zgiełku.
.
Z rozdartą duszą i rozżaleniem
to wciąż istnienie, czy nieistnienie?
Jaki ma smutek spin swej natury?
Wiara potrafi przenosić góry!
.
Wieść gminna wierzy w Śpiących Rycerzy,
lecz stale szuka z kim się sprzymierzyć,
żeby odstraszyć błądzące smutki
przy bezsilności zasięgów krótkich.
.
Gdy instynktowna jest chęć przetrwania
to niespełnienia - niedoczekania
życzymy ludziom , światu i sobie,
godząc się na sen miłości w grobie,
wiedząc, że kiedyś w nas także zaśnie -
o czym tak długo rozmyślam właśnie.
.
Gdy ukojenia zwodzą sposoby,
pamiętaj, że "łza przenika groby"
i rodzi w duszy żywe wspomnienia -
dobre, niezmienne, choć świat się zmienia
i jest możliwa zmiana. Nie koniec!
Myśli w poezji znajdą ustronie.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 21 marca 2024

rzeczywistości

wciąż przez teksty łzy gwiazdy
nam słońce nad szczytem nieba

wiatr drzwi świata okna szkło
wychodząc dziś z futrynami
zostawię całe serce przed wami

wydarzenia w sosie w nosie
o czym świadczą słowa pieszczą
usługi dla koneserów
sztuki poetyki i homo twist

kochacie siebie reszty nie trzeba
zapomnieć nie pamiętać

wschodu i zachodu naszych lat
najważniejsze że dobrze że zdrowie

mimo wszystko cuchnie tandetą
cuchnie gnojem świnią w stadzie

skończony blask rzeczywistości
tylko podmuch wiatru zabiera resztki z asfaltu


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 21 marca 2024

Ach Wiosno Wiosenko

no i jesteś choć pod butem jeszcze trzeszczy
wiatr co wczoraj z pasją kręcił w ciszy przysiadł
chłodem ciągnie od północy zamiast pieścić
jak Ci Wiosno podziekować że już przyszłaś

jak Cię Wiosno czynić coraz to cieplejszą
gdyś przymarzła dziś do brzozy w seledynie
zapisując w kalendarzu naszą przeszłość
wiesz że przyszłość tak jak przeszłośc nas nie minie

jak marzenia moja Wiosno kolorowa
które z Tobą wnet rozkwitną - co Ty na to
w kalendarzu zapisałaś tylko słowa
zapisz proszę naszą miłość pod tą datą


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 20 marca 2024

Starość nie radość

Jeśli orzekną, że jestem osobą...
to będę mógł się ubiegać -
spełnić kryteria, sprostać sposobom.
Nachodzić się i nabiegać.

Jeśli określą stopień znaczący
i dochód mając ubogi,
będę wymogi ich spełniającym
w staraniach o zapomogi.

Pobrać należy druki właściwe,
w rozporządzeniach wskazane.
Podać o sobie dane prawdziwe -
z pieczątką i podpisane.

Wniosek podeprzeć dokumentami
zgodnymi z oryginałem
i lekarskimi zaświadczeniami,
na co i jak chorowałem.

Złożyć w okienku. Terminu czekać
i stawić sie na wezwanie.
Wniosków jest dużo, a czas ucieka
i przepis może ulec zmianie.
.
Życie tu miałeś od innych lepsze
i dłuższe niż statystyka,
a teraz tylko psujesz powietrze
i wielki z ciebie krytykant!
.
A na każdego czas jego przyjdzie.
Takie są prawa natury!
Góra orzeknie, jak na tym wyjdziesz -
Mahomet przyszedł do góry.

Skoro przeszedłeś do jej podnórza
to coś tam jeszcze potrafisz.
Sprawność - niesprawność - różnica duża.
W dodze cię szlag może trafić.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

The Meanest Cat

The Meanest Cat, 20 marca 2024

Ostatni wieczór

Jeszcze nie wiem nic o mieście, które wcale na mnie
nie czeka; wyłuskuję ze spóźnionych kłosów
mleczny zapach dziewcząt
i to mi wystarcza.

Niebo ciemnieje na dnie popielnika,
gdy w kopkach siana uwijają się sieroce godziny.
Zachowam je skrzętnie na nieustanne uwieranie
pod (jedyną zresztą) koszulą.

Jeszcze stół w kuchni oddaje bębnienie palców,
rezonuje zrzędzeniem sióstr, żon i matek; nad popękaną
stolnicą cienie przesiewają mąkę. Mówię - jutro
nie nadejdzie, a dziś ostatni raz powrócę
do chroboczącej kornikami kołyski.

Tak, wiem; kiedyś będę jednym z nich. Wciągną mnie nosem
arterie zimne jak ledy, niebieskie szyby
luksusowego szeolu. Ale teraz wciąż noc krząta się
po podwórzu. Przaśne pohukiwania łopoczą na sznurze
wraz z szarością płócien.

Po kilku łykach travaricy
dom się zbiesił, rozhulał; već je sve u redu -

- już czas. Na odchodne wygłaszczę
z uśpionego kota ciepło
i ukryję wszystkie inne noce
w koronie starego orzecha
za przepierzeniem źrenic.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Trepifajksel

Trepifajksel, 19 marca 2024

Gusła

Coraz mniej słów, które zostały, w pierwszym słońcu
wyblakną. Na pamiątkę
po złudzeniach wiersz, kolejny
do przemilczenia, kiedyś przyjdzie

odegrać Yoricka, podobno wszystkiemu winne
czarne koty. Wiatr jeszcze ze wschodu,
lada moment wiosna, wtargnie
w niedokończone.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Yaro

Yaro, 19 marca 2024

wędrówka

kochaj bądź kochaną,
z miłości przejście niewidzialnie
do nienawiści zabetonowanej
na amen w fundamencie fałszu,

wybrałaś na całe życie kamień milowy,
którego nikt nie podniesie,
Słońce płonie ziemia obraca ludzi,
wyrywasz serce z jej wnętrza,

bądźmy świadkami tego,
co się wydarzy, co nadejdzie,
miłość ugasi pragnienie,

człowiek zniszczy całe dobro,
zniszczy najlepsze lata dni beztroski,
po drodze zastała nas noc,

objęci w pół, ubezpieczałem cię
w ramionach moich poczułaś moc,
mogłem wszystko zrobiliśmy to
nawet dobrze wyszło i
to nie był ostatni raz


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

negra

negra, 16 marca 2024

na porcelanie nie pisze się palcem

nie mów zbyt głośno
łatwo spłoszyć sny a przecież czekały
długo w kolejce smaków
by kosztować tyle myśli ile chwil

w dniu
następują po sobie wiosny

tak wiele uciekło
w ciszy można szukać znaków co przychodzą
czasami proszone kolacje
kłębią się pod kołdrą

ile masz jeszcze znaczeń
jak wiele powłok można ściąć
można odsłonić inaczej
niż na ostro

ile zsypać pieprzu czy zdmuchnąć
trwające na krawędzi kryształy
solne kształty przefiltrowane jak noc
dzikość czarnej kawy

najsłodsze zło


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 16 marca 2024

O! Cześć wam...

Port pływający w Gazie
przyjmie na swym pokładzie
pomoc humanitarną.
Być może także ziarno
wstrzymane na granicach,
które nas nie zachwyca.
.
Być może... i być może...
Zbyt wiele upokorzeń
znosiła polska wieś.
Cześć wam magnaci! Cześć!

Pegazus - koń trojański
nie jest taki bezpański
i nadal jeszcze umie
zamieszać nam w rozumie
i zamkmąć ludziom oczy
na ciąg znaków proroczych.
.
Na wojny i zamiary
powrotu metod starych.
Media nas mają zwieść.
Cześć wam panowie! Cześć!
.
Na wieś dotąd spokojną
padł blady strach przed wojną.
Próbują Wici słać:
To nas się mają bać???
Silnych - Zwartych - Gotowych
strategią bez hołowy?
.
Już pomoc, broń i wsparcie
są większe niż przysługa
i czas mówić otwarcie
o snach braci z za Buga.
Przestac wreszcie polegać
na raz im danym słowie
i własne piesni śpiewać:
Cześć wam chwiejni posłowie!!!
.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marcin Olszewski

Marcin Olszewski, 16 marca 2024

Ragana

Półmrok, świece wokół. Muzyka przodków
Leżę. Czekam na twoją wiedzę. Co odczytasz
Oliwa na rękach twych, oliwa na moim ciele
Piszesz i czytasz, od głowy do stóp mapę ciała

Co widzisz? Zmęczenie. Spokój. Ciepło i blask
Skóry, po której ręce w blasku ognia świec, piszą
Delikatnie, powoli, to, co chcą odczytać. Z wnętrza
Poddaję się bezwolnie. Ciemność, ciepło dotyku rąk

Kark, ramiona, plecy, pośladki, nogi. Poddają się
W śnie na jawie, w lustrze ciał. Gdzie już nie ręce
Lecz całe twoje ciało ociera się o mnie. Raz za razem
Ogień ciał, twoje westchnienia, podróż po mapie ciała

Odkrywasz kolejne punkty, pokrywasz je oliwą
Jej blask na ciele, w ogniu świec, wzdychasz mocniej
Siłą przewracasz mnie na plecy. W lustrze życia
Wijesz się po mnie niczym wąż. Czuję każdą część

Twojego ciała w jedności z moim ciałem. Blisko
I jeszcze bliżej. Jeszcze szybciej i jeszcze mocnej
Ujeżdżasz mnie mówiąc niezrozumiałe zaklęcia
Dotykasz wszędzie. Dlaczego przyszedłem, co widzisz?

Spełnienie. Magia poznanego ciała. Nie ma. Odleciałem
Odkryłaś co chciałaś, poddałaś swoim próbom
Leżę bezwolnie na skórach. Tulisz się powoli
Poznałaś mnie lepiej niż ktokolwiek. Poznałaś tajemnice


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 16 marca 2024

Fraszki - warianty

Milion myśli trzecia kawa
Książka będzie ciekawa.

albo:

Trzecia kawa milion myśli
Postarajmy się być ściśli.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Arsis

Arsis, 14 marca 2024

Grobowiec na atolu

Gdzieś na krańcu. Na krawędzi szkła, na zakrzepłej strudze krwi, zwisają resztki cienia
z kawałkami siwej sierści.
Te oto reszki, sponiewierane w tę i we w tę. Te oto tam i tam… Te oto…

Krew jakaś, jakby nie krew. Ale na pewno rdzawa smuga,
która drąży żelbetonowy mur przeciwatomowego bunkra. Rdzawa smuga. Smugi…

Nuklearne
purchle…

Zgrzybiałe,
zrakowaciałe narośla.

Napromieniowane błyskiem flesza w potwornym natłoku gorąca
jak spod kobaltowej lampy
z wyrzutami śmiertelnego strumienia.

Kto tam idzie? Kto tam się tak kolebie i chwieje?
Kto, albo co?

Czai się w półmroku i patrzy.
Wypatruje swojej ofiary
w cienistym tchnieniu, wielkim…

W częstokrotnych oddechach, coraz szybszych,
jak podczas sennego koszmaru, który naciera zewsząd piskliwym szumem gorączki.

I czeka na dogodny moment pośród ostów
rosnących między
czarnymi kamieniami.

Między murem a korzeniem.
Między czymś a czymś, między czymś a niczym.

Albo niczym
a niczym…
… w gęstej zawiesinie
sennego
unicestwienia…

W ciemnych kątach laboratorium
pęcznieją
nowotworowe guzy.

Naciekają sąsiednie ściany
w cichym szmerze nieskończonego wzrostu.

Na popękanych kineskopach martwych telewizorów
jakieś poruszenia,
odbicia zdeformowanych twarzy…

W wilgoci i kurzu poplątane, zleżałe taśmy od szpulowych magnetofonów.
W pokrywającym wszystko pyle czernieją nagłówki spleśniałych gazet
o kolejnych próbach wniebowstąpienia, gdzieś na Pacyfiku, wśród kokosowych palm.

Zatarte w połowie ślady
z resztkami
betonowych kołysek,
spalonych w potoku straszliwej radiacji.

Milczący świadkowie przeszłości.
Wielokrotnego wschodu słońca po niewłaściwej stronie.

(Włodzimierz Zastawniak, 2024-03-14)

***

https://www.youtube.com/watch?v=RsTDKuZ4RsE


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

violetta

violetta, 14 marca 2024

Woda i ołtarzyk

w szary deszczowy dzień
wirując wśród słodkiej kamelii
jak z czarodziejskiego pucharu

założyłam nową sukienkę koloru truskawkowego
podtrzymaj wiosenną atmosferę
chodź za rękę


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Yaro

Yaro, 14 marca 2024

tułaczka mówią o mnie

słońce spadając na zachodnim brzegu
zabrało ze sobą kawałki mnie
strzaskany wewnętrznie podnoszę się
leżysz obok zimna, żyjesz to dobrze
nie będę sam przez resztki nocy
rozrzucone po niebie małe kropki
zapalam ostatniego papierosa
jeszcze łyk wina starego
jak ten las przed wydmami
razem ogrzejemy się w morskiej trawie
choć przytul się moja mała wilczyco
samotność dotyka gdy skulony śpię
obok pies zmęczony dniem
wypalony człowiek musi podnieść
parę cegiełek uzbierać choćby ziarno w niebie
na mnie nie czeka nikt nikt mnie nie zna
jestem byłem tak niech zostanie
nawet imię zapomniałem na jednym z portów
rozstałem się z przeszłością, przyszłości nie ma dla mnie
zostanę tutaj z psem na brzegu lepszego nie ma jak ten
tylko w snach dotyka i całuje mnie matka, mamo


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 14 marca 2024

z wiatrem

rozkołysane kołysał wiatr
wspomnienia tęsknoty
liście na drzewach

śpiew taniec fajne ukojenie

taniec pierwszy krok
rozpuść włosy
puść wodze fantazji
w wyobraźni miłość
idą słowa baśnie

krew co wrze wodą na ogniu
naokoło biec
ujrzeć światło i uśmiech

dlaczego jest tak wiele miejsc
wszystkich nie odwiedzę

zadzwoń proszę

będę daleko przysypany wspomnieniami

jak drzewo pod śniegiem jak ptak na drzewie

na ustach wszystkich stać się legendą


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

tetu

tetu, 11 marca 2024

tu kończy się sen a zaczyna las

rozkołysany brzuch — jeszcze żywy
strach i dziecko

zaśpiewam ci kołysankę
nim drzewom przypomnimy drżenie
zbudzisz się jako las

i będziesz mogło obserwować chmury
a chmury są tutaj przewlekłe
ciągną się od bagien po usta

oddychamy — jeszcze oddychamy
ziemia wysysa nasze wody
a ja patrzę wzrokiem niedoszłej matki

jak pochylone drzewo karmi
spragnioną dziewczynkę


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

drachma

drachma, 11 marca 2024

Instrukcja obsługi bram powitalnych

(Trzeba zerwać z tradycją
otwartości płynącej
z dekadenckiego zachodu
wyzwolić naród
z okowów barw tęczowych)

Gdy już to się stanie
a stanie na pewno
hołota naprędce spontanicznie
wykona rustykalne dekoracje
napisy krzepiące
umieści proporce
na których toporzeł i swarzyca
pansłowianizm
z sercem do serca

Popłynie przywitanie
wolnych ludzi
zakurzonych butów żołnierzy
którzy uwolnią z kagańców
fałszywej pandemii
tak dobrze opisanej w teoriach
spiskowych


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

magda p

magda p, 10 marca 2024

U(ś)cisk

Mamie

jeszcze przed chwilą byliśmy gotowi
na zmianę, potem już tylko na śmierć,
na dławienie się jogurcikiem,
tabletkami, powietrzem.

miasto zasypiało, ja nie mogłam,
czołgałam się do świtu.
lęki odbijały się od żeber
i zastygały jak frazy wzdłuż kości.

miejski szpital, brudne miejsce kresu.
marzec utrwala ślady i rani utratą.
teraz już nie wiem, czy przez
ośnieżone kartki usłyszysz mój głos,
czy wszystko przesypie się w popiół.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Trepifajksel

Trepifajksel, 10 marca 2024

Polowanie na motyle

Jest takie światło, które nie zwabi
żadnej ćmy, chociaż iskrzy
jak wróżba dla wszystkich
drobnych klęsk. A oni mimo wszystko

płoną, niby zimne ognie, chociaż każdy ma własne
granice, łóżko i zazdrość, szukają azylu
między ścianą a snem. Odejdą

osobno, bo razem
to od zmysłów.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

Marcin Olszewski

Marcin Olszewski, 10 marca 2024

Lepsze życie

Chcesz lepszego życia? Chcesz się wyrwać stąd?
Jest sposób. Będzie kosztowało. Oszczędności życia?
Wybieraj. Czy tu wśród lęku i trwogi. Czy tam
W ciepłym miejscu, gdzie przyjmą Cię jak swego?

Jak już dotrzesz do mnie. Pokażę ci miejsce. Tam
Już będą czekać. Wsiadasz do busa i jesteś w raju
Chcesz? Weź całą rodzinę. Będzie większa stawka
Czymże jednak pieniądz, wobec tego co zastaniesz?

Ciemność, chłód. Nie ma niczego poza stratą pieniędzy
Jesteś towarem nie człowiekiem w rękach polityków
Jak niegdyś żywe ludzkie tarcze przed czołgami
Dzisiaj ty jesteś elementem wielkiej gry i presji

Ci z tyłu „ani kroku w tył”. Ci z przodu „ani kroku w przód”
Masz kurtkę i latarkę, ciepłą zupę i nocleg. Jesteś potrzebny
Zostałeś oszukany. Zapłaciłeś, nie wpuszczają. Pokaż gniew
To nie my. To oni są tymi złymi. Masz honor w genach?

Pokaż złość, pokaż nienawiść. Zareaguj agresją

Bez sugestii. Sam wiesz co masz robić

Sam podjąłeś decyzję by tu być. Na korzyść

Naszą. Przede wszystkim naszą


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

violetta

violetta, 10 marca 2024

Harmonia

delikatnie wybudzona kwiatami wiśni
chcę w zielonych pąkach
być ciepłym słońcem na twarzy
w wiosennej równonocy pomiędzy ciebie
ciemnym a mnie jasną
zrobię ciasteczka do kawy






przepis:


Widelcem rozgnieć banana w miseczce,
dodaj pół szklanki owsianych płatków
oraz trzy łyżki orzechowego masła,
wymieszaj z garścią kawałków ciemnej czekolady,
uformuj małe płaskie krążki na papierze do pieczenia,
wstaw na dwanaście minut do piekarnika i smakuj:)


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1