Marcin Martinez Rogalski | |
PROFILE About me Books (1) Poetry (22) Photography (5) Video poems (2) Postcards (2) Diary (1) Handmade (1) |
Marcin Martinez Rogalski, 4 january 2013
natchnienie poszło w las
kochać się z matką naturą
frugo nie przyszło jeszcze do sklepu
więc wpatruję się z herbatą
w kot snu mojej ukochanej
zjadam jej serce
z piernika
wiedząc że mi się upiecze
kolejne w piekarniku
ciszy
Marcin Martinez Rogalski, 31 december 2012
Gdy ludzie spalą gwiazdy
z radości o kolejny rok
zostanę jak Kevin
sam z domem
Będę oglądał bloki
reklam
Zaprowdzą mnie
do zakazanych filmów
wiecznymi chwilami
M83 - LET MEN BURN STARS
https://www.youtube.com/watch?v=yyd4apJqICE
Marcin Martinez Rogalski, 30 october 2012
W wiosce Globalnej jestem
znany jak internetowy wiersz
Uciekłem z portali popełniając
tyle hipsterstw offline że jej
profile nie patrzą mi w oczy
Marcin Martinez Rogalski, 2 april 2012
Śpimy z włączonymi
e-kranikami oczu
z których wylewa się
podświadomość
Połączeni mocno
słabym internetem
”we are in touch”
Wspólnie przetwarzamy
tą chwilę
konwertując ciszę
bezstratnie
do formatu .JAITY
Marcin Martinez Rogalski, 25 march 2012
Wybacz mi brak wyczucializmu.
Obiecuję ubierać wyrazy w
bardziej przyzwoite intencje
i zrobię wszystko
abyś poczuła się przesłownie!
Marcin Martinez Rogalski, 25 march 2012
Po deszczu niespodziewanej informacji
wszystkie dzieci Internetu
urosły strachem
jak grzyby po deszczu
wyrastały kolejne przesłania
vlogerów youtuberów
i wszystkich obudzonych
z ręką w nocniku
Każdy zastanawiał się
czy jego provider będzie jeszcze
tym pasterzem co pozwala użytkownikowi
leżeć na internetowych pastwiskach
– przecież tam niczego nam nie braknie
Wypatrywano nadlatujących gromad
ptaków z gatunku Anonymous
Gdy zaćwierkał Twitter
wszyscy jak jeden ptak
zaatakowali 1 społeczeństwa
niszcząc ich wirtualną siedzibę
Ta bitwa wymaga teraz konwersji
do realu
Inaczej przegramy
Marcin Martinez Rogalski, 25 march 2012
Coś wisi w powietrzu
Mam przygotowany riff
i naostrzoną solówkę
Zakładam maskę
piewcy szeptów
Podchodzę do ciebie
z gitarą w duszy
i pokazuję ci
czym jest rock poety
Na moją głowę
spada wiadro pomyj
przegrywasz
Mam ochotę
cisnąć cały sprzęt o scenę
i podzielić się opłatkiem
KOMENTARZ AUTORA:
Tytuł wiersza poniżej nawiązuje m.in. do inicjału jednego z najciekawszych gitarzystów na świecie, który oprócz wspaniałej gry na gitarze, posiada także wspaniały image sceniczny - występuje w masce i wiadrze na głowie, stąd jego inicjał Buckethead czyli wiadrogłowy lub jak kto woli
kubełkowa głowa :-].
Marcin Martinez Rogalski, 23 march 2012
Odkąd Mogwai uczynił Cię
Przyjaciółką Nocy
wiodę post-żywot
w duchu minimalizmu
ulegam repetycjom wspomnień
a sercu udziela się arytmia
w zmiennym metrum
staram się przearanżować
na poemat
naszą ulubioną piosenkę bez słów
Naciskam STOP.
Zagrajmy to na ciszę
będąc jak najdalej blisko siebie
Komentarz do wiersza:
Jest taki zespół Mogwai, grający muzykę zwaną post-rockiem. Ta kapela nie posiada żadnego wokalisty, ludzki głos prawie w ogóle nie pojawia się w ich kompozycjach. Ich muzyka śpiewa sama, szczególnie dobrze słychać to w kompozycji "Friend of the night", o której jest mowa w tym wierszu.
Nie próbujcie śpiewać mojego wiersza do tej "piosenki". Ja tylko zagrałem swoją aranżację tego utworu używając jako instrumentów, środków stylistycznych, które znalazłem w swoim warsztacie poetyckim.
Jako poeci możemy zazdrościć zespołowi Mogwai, że dzięki swojej muzyce, mają bardzo szerokie pole do popisu w wyrażaniu kondycji ludzkiej. Jest to jednak zdrowa zazdrość, która bardzo inspiruje.
Marcin Martinez Rogalski, 23 march 2012
Przed wyścigiem spójrz na róg
zaprzęgnij wszystkie
konie mechaniczne
i bądź niedościgniony
jak Ferrari Unicorno
Marcin Martinez Rogalski, 23 march 2012
Moja młodzieńcza miłość
przypomina film drogi
ze ślepą uliczką -
w samochodzie na wolność
brakuje jednej części
Marcin Martinez Rogalski, 23 march 2012
Koty chodzą swoimi
mlecznymi drogami
Ekspansja ich tajemniczego wzroku
pochłonęła całą noc
Zamierzają złowić
wszystkie myszy
uniwersum
Marcin Martinez Rogalski, 20 march 2012
Zabierz mnie
z krainy tatusiów-piwusiów
upijmy się życiem...
Marzę o dzieleniu się słowem
jak kostkami czekolady. . .
Marcin Martinez Rogalski, 20 march 2012
Nie ważne co skrywa pod maską
co ma w kompakcie
i jak się prowadzi
Napędza go poezja
drogi
Ponoć trzyma w schowku
nienapisane wiersze
które powie ci
gdy odbierze cię
ze swoich marzeń
Marcin Martinez Rogalski, 20 march 2012
Szkoda, że nie ma z nami Laury, kuzynie –
otworzyłem jednak sercem portal...
jeśli będzie chciała przejść, ujrzy:
drzewo poznania mojej melancholii,
nie jakieś tam ferrari czy lamborghini
lecz osobowego
Golfa co zna drogi
prowadzące donikąd
pociągi i dworce w których odczuje
Poezję Ślepego Toru,
fabrykę chmur, kosmodrom Janikosody, roje gwiazd,
jedno małe miejsce i brak miejsc pracy,
parę szkół, bibliotek, trochę pól i plaż
To jest ten raj dla muz, kuzynie –
jak widzisz, niewiele mógłbym jej dać.
Żadne to Oahu, Ibiza czy Wyspy Brytyjskie
a nawet Japonia...
Chciałbym tylko aby moja wyspa
nie była tą
biedną i
samotną
Marcin Martinez Rogalski, 20 march 2012
Spójrz! Jest na niebie.
Wzlećmy tam! Nie bądź ziemią
Duszyczeńko ma!
Marcin Martinez Rogalski, 20 march 2012
W rozgwieżdżoną noc
mały tygrys pożera księżyc
i zasypia w opuszczonej przyczepie kempingowej
razem z wielką niedźwiedzicą
i psem husky
Marcin Martinez Rogalski, 19 march 2012
Przyszeptała mgła
Przeciągnęła się smyczkiem
po skrzypcach słów
których nie mam jeszcze
na języku
Marcin Martinez Rogalski, 19 march 2012
Który z nas Altairze,
wzleci wyżej
w rozbujane obłoki
ku podziwom jaskółek?
Marcin Martinez Rogalski, 19 march 2012
Dziękuję ci przyjaciółko
o oczach jak światełka latarek
za rozmowę przy herbatce z prądem
która tak mnie zelektryzowała
Pozdrów ode mnie również
przyjaciółkę prądnicę -
niczym futuryści moglibyśmy
płodzić dynamo-dzieci
Marcin Martinez Rogalski, 31 july 2010
W chodnikowym ruchu
ludzkich oczu
gdy tak stąpam
po tej harfie
pięciolinii z krawężnika
słuchem twoją dłoń ujmując
szukam na niej
stygmatu z membrany
Marcin Martinez Rogalski, 30 july 2010
Kolej na
sen
bilet w jedną noc
i tylko ciebie mam
Gwen…
moje życie
pustym dworcem
oczekiwań
mam już dość!
Gwen…
Tak bardzo pachniesz przebudzeniem
otwierasz mi oczy
I feel train to you
budzisz mnie do życia
tuląc z całych snów
Marcin Martinez Rogalski, 30 july 2010
Bukiecik myśli
rozćwierkane na głowie
wiosenny wianek
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
6 may 2024
0605wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma