Nieokiełznany Milowy Las | |
PROFILE About me Friends (12) Collections Poetry (51) Prose (11) Photography (11) Graphics (17) Postcards (3) Diary (9) |
Nieokiełznany Milowy Las, 3 october 2013
zabierz mnie
wyrwij z okowów
porwij gdzie nie widać
wydrapałaś już szramę
wyrwij i serce po kawałku
tylko uwolnij mnie
z tej cierniowej tęsknoty
niech dotykiem frunę
Nieokiełznany Milowy Las, 22 august 2013
ukoić twoje istnienie
istnieć dla kojenia
kochać w rozkoszy
rozkochiwać, unosić
do prawdy zmierzać
gdy zasiądziemy razem
do wspólnego talerza
Nieokiełznany Milowy Las, 23 may 2012
doskwiera mi
w tobie samej
w środku ciebie
zostałaś sama
z przyjaciółką
czarną puszką
miejsce moje
teraz odebrała
Nieokiełznany Milowy Las, 9 may 2012
widziałem dzisiaj chrabąszcza
wielkiego jak mój palec
w przestrachu i bezopamiętaniu
szybował wprost w moje źrenice
widziałem też pająka
oplątywał swą ofiarę
siecią własnej egzystencji
widziałem jak ludzie
się nienawidzili
i nagle zobaczyłem siebie
Wolnego!
we własnej słabości
i gdyby tylko nie ten dręczący strach
który przyćmił mój entuzjazm
i gdyby nie to nieokiełznane
wciąż brzęczące w uszach
cierpienie umierającej muchy
to tylko ta jedna nienawiść
potrafiłaby opleść
wtedy mnie samego
Nieokiełznany Milowy Las, 10 august 2012
prolog
żyłem wolny, przyjaciel powiedział mi uważaj, uważałem, przyjaciel powiedział ucz się, uczyłem, ten sam stwierdził, masz odkryty komputer!
życie na uwięzi ...
od czasu kiedy admin poznał moją systematykę haseł, poczułem się wolny, wszak każdy ma pewien pejoratyw w sobie, moją pejoratywnością jest lot banana na wspak, zawsze trafia w sedno, tylko dlaczego za moimi plecami, wiem już, ponieważ jestem nikim, a nikt nic nie czyni!
epilog
zadawali więcej pytń niż była na to pora, pytali kim jestem, jakie jest moje imeno, powiedziałem im, to on mnie zmusił, a moim jemiem jest Konrand
- pan zna? TAK TEN OD WALENRODA
Nieokiełznany Milowy Las, 16 may 2012
Milcz zatem powoli
Jestem jak wielkie mrowisko
Z tysiącami spaczeń unoszących mnie
Gdzie o jednym tożsamym możesz sobie marzyć
Zapomnij o mnie teraz
I znów nie śnij przecież
Ten kto się potknie to powstanie
Wieczności nikt nie da tutaj?
Spuść wodę po moim istnieniu
Przepłynie do morza lub ją wnet oczyszczą
Może to i ciekawe ale cóż oznacza
I czy to znaczenie ma sens samo w sobie?
Ach tak ulecieć w obłok
Ten jeden wyśniony
Zostawić serca krztynę zamiast burzy
Otoczyć zrozumieniem miejsce cichej grozy
zasnąć u jej boku
Zawarłwszy ją w sobie
Samej prawdy ciszę ...
(w odpowiedzi Kvasarowi)
Nieokiełznany Milowy Las, 7 january 2013
żywota tętentem
pędzić wodze
trwać twardo
nogami na twardym
żyć mając obraz
przestrzeni
nieobyczajnie
tkwić w pustce
wiedząc jak lekko
unosi się pierze
Nieokiełznany Milowy Las, 31 july 2012
matka mówiła
uważaj
musisz umieć wszystko
nie wierzyłem
mam jaja
zawsze w gorączce pomagały
posadziłem drzewo
syn je podlewa
matka mówiła
będą takie co cię będą chciały
nie rozumiałem
dlaczego mnie zostawiają
w sumie ona je ścięła
matka mówiła bądź higieniczny
tamta kazała mi używać
kremów dla staruszek
raz użyłem z brokatem
matka mówiła
bądź szarmancki one to lubią
byłem na w stokroć
/pomyśl głupia pomado
dlaczego ja was dzisiaj
po to samo stokroć
nienawidzę/
już będę burczącym
egoistą
od teraz ...
Nieokiełznany Milowy Las, 11 july 2012
powiadasz to twój problem
problem nie może być mój
kiedy my byliśmy nie było
nigdy twoich problemów
zawsze były nasze
powiadasz to mój problem
od kiedy ty masz z wyboru
wyłącznie własne egoistycznie
od wtedy mój problem
stał się moją nicością
w jednostajności kochania
w utulaniu skrawków
już wyłącznie wspomnień
Nieokiełznany Milowy Las, 9 july 2012
znafcóff
pżyjon był byk
ilefantuf by dali
alekond nie ómiejonc
nie małek trzymajonc
miałbyk siwe
rzywoty
rzewiąc treść
bo oddnanym byłbyk
wymykanym
Nieokiełznany Milowy Las, 20 august 2013
tak bardzo ciebie bym ukołysał
spojrzał w oczy zmierzył spodnie
wysyczał, tak nie bardzo bym ciebie
ukołysał, przemilczał fakt i wydyszał
Nieokiełznany Milowy Las, 28 december 2012
Ta panienka,
która kupi twoją rękę,
za psi grosz ...
bierz taką panienkę!
Kiedy słyszysz to co rano,
zanim kawa,
nim śniadanie,
Zanim z nią ...
wreszcie się rozstaniesz!
Pójdziesz czasem do kolegów,
może nawet do roboty...
Ach panienka
Która to?
Twoja udręka ...
Kiedy znów ona marudzi,
zanim światło,
zanim w wannie
Woda ...
się ostudzi?
Wstaniesz wreszcie z tego wyra?
Może wnet sny swe obmoczysz!
Synu?
Jak ty?
Własne życie toczysz?
/bez nikogo z żyjących/
Nieokiełznany Milowy Las, 11 may 2012
wszyscy myśleli o menelu
taki nigdy nie powstaje
z nóg kamieniami ciąży
do serca jest jak królik
a w kapelusz nie wejdzie
i ta mała nierozgarnięta
dziewczynka zza lasu
piała wraz z kogutem
brailem trykając
jego upadłego obrazu
melanż i marnitwor
sprzeniewierz
podśmiewywali się
za jego plecami
a on odwróciwszy
menelskie no body
uśmiech puścił
taki wiecie naturalnie
z politowaniem do niej
i powiedział oczu twoich
nigdy nie wystarczy
za jedno jej
rzeczywiste ...
już nie była taka
radosnie kpiąca
taka jak zwykle
kupiła czekoladę
znów zaczęła tyć
omen jakiś ...
omen ...
Nieokiełznany Milowy Las, 15 october 2013
setkę trzymam w ręku
przecież nie wody
wódki Stolicznej
sto razy przełykam
zaschniętą ślinę słowotoku
stu słów nakreślę
sto razy życiem
stołu się trzymając
przed czas kacstolca będąc
Stoen zgasił światło
studnia ciemności nastała
sto złotych chcieli
na Stoliczną poleciało
niedługo przyjdzie setna
nadzieja na przeżycie
setnym utulaniem
objęciem stójki
staniem w locie
stolnica wypełniona
stoma gramami ciasta
na setki nitek makaronu
Stokrotka napisała
że sto razy odpowie
ludzie setnie obiecują
sto myśli na sekundę
stoję w postanowieniu
stunożnym trolom
po stokroć powiedzieć nie
setną kobietą
stukrotne poruszanie
zasnę w stodole
na przerzuconym stogu
babcia dobija setki
setnie się ubawię
Łódź 15.10.2013
Nieokiełznany Milowy Las, 23 may 2012
świat się załamuje kompletnie
zawalają się wszelkie perspektywy
nie umiem żyć w nijakim podwieszeniu
nie umiem żyć w bezsensownym odepchnięciu
splunąć tak na to wszystko i obejść wkoło
może w końcu coś się zmieni
splunąć na te stare przesądy
tak dokładnie na lewą stronę
przez prawego buta
zaciskając do krwi kciuki
i środkowego guzika
odetchnąć wreszcie
słysząc w słuchawce
twoje kochanie
zaterkotać żwawo ...
żwawo i treściwie ...
Nieokiełznany Milowy Las, 7 july 2012
stary starał
się strasznie
sztorcując
samotnie
powiedział
a co oni tam
symbianem
w symbiozie
smagam
stary starał
się sromotnie
sam szczezł
Nieokiełznany Milowy Las, 9 july 2012
bura suka
ale nie nie ona
leciała
nie jak gołąb
przez niego poleciała
za daleko poleciała
bura suka
nie myślała
lędźwie
emocji ją
niosły
a myślałby kto
, że to janioł
a burza grzmi
głupim telewizorom
i tefałenowi
bawić się trzeba umieć
a aniołem być
Nieokiełznany Milowy Las, 20 may 2012
była tam sama
udawała samotną
szacowna matrona
z debetem w warszawskim banku
i bielicowaniem oczu dla niego
nikt bielma nie widział
służyła jak marioneta
była żyletką z szafą pełną wierszy
matrona z piędziesiątką na karku
a kark miała twardy
udawała delikatną
i obelżywa była w tej służbie
lżyła kwiatem lotosu
którego na oczy nie ujrzy
obiecał jej szczęście
bo bez niego nikt nie ma prawa
wydać monety na swój marny wiersz
mariota i marionetta z maskulinum
w karkowaniu własnej nędzy
służyła wszak służba jej
sensem istoty poezji
nie - nie jej
jego otoczonego zapałkami
które wciąż gasną
zapłoną pod szyldem
moim i zagasną
wreszcie
łez benzyną moją
Nieokiełznany Milowy Las, 20 may 2012
w pcimiu z pochodnej
z matki dorodnej
z ojca na medal
służył krajowi
nawet jako ...
w latach komuny
dziś wielki wyzwoliciel
niczym bożek
zlicza zmarszczki
przed lustrem
żeby za młoda
nie uroda
mu dała
Nieokiełznany Milowy Las, 20 may 2012
awantury
podchody
avatary
przygody
awantury
donoszenia
avatary
przyrodzenia
a ja śpię
tu samotnie
głowę kołdrą
otulając szczelnie
nawet już na to
nie splunę
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
18 may 2024
....wiesiek
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
1705wiesiek
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma