violetta


Rozmarzona


Otaczasz mnie ramieniem, widzę 
słoneczniki, które puszczają oczko. 
Zapragnęłam poczuć, jakie są. 

Nie sięgam palcami na zewnątrz, wypełniasz 
całkowicie. Chłód chowa nas w sobie. 
Zamiast płatka śniegu połykam gwiazdę. 

spraw, żebym się spodobała 



https://truml.com


print