Trepifajksel


Piekłoniebo


Dwanaście lat to odpowiedni wiek
by nienawidzić. Patrzy
ponurym wzrokiem, próba sił
jak w pokerze: blef, wprowadzić
hak do gry.

Wyciąga z kieszeni jedyną rzecz,
której jest pewny. Piekło-niebo-abraham,
twoja dusza pójdzie tam, piekło czy niebo
- pyta
niebo - odpowiadam,
- a gówno. Drobna przewaga chwili
stawia nas na równi
pochyłej.

Patrzyłem jak go prowadzą w znane
jedynie paragrafom. Gram
ze sobą. Dwa zero dla piekła.
Nieba nie było.



https://truml.com


print