Marek Gajowniczek


Ku pokrzepieniu serc


Dawno nie było takiej zimy -
rodem z powieści Sienkiewicza,
kiedy najazdu się boimy
i strzec musimy pogranicza.
.
Na przemian fale ciepła - chłodu.
Z Bliskiego Wschodu wojną wieje.
Upadłe media. Pół narodu
zupełnie nie wie, co się dzieje?
.
Kto sojusznikem jest? Kto wrogiem?
Opozycja ma ręce skute
i wielu z nas pyta o drogę
przez bezprawie pod obcym butem.
.
Szable zmieniono w transparenty,
a krzyki - śmiech władzy zagłuszył.
W sejmie porażki... i bar wzięty.
Powrót na sceną sił komuszych.
.
Sercom potrzeba pokrzepienia
i rozbudzenia w piersiach Ducha,
by po swojemu kraj nasz zmieniał
i modlitw wznoszonych wysłuchał.



https://truml.com


print