Yaro


innym razem


nie umarłem
nie teraz
czasem śpię

nie zabieraj
za droga śmierć
życie nieubezpieczone

nie mam co jeść
w garach pleśń
obudzę kiedyś człowieka
wskrzeszę do życia

nie opłaca się umierać
choćby dla dotacji

życie w tym świecie
rzeź
segregacja śmieci
podział ludzi
na tych na tamtych
śmieć piszący cienki wiersz

nie umarłem bez licencji
przejść inny wymiar
by noc stała się dniem



https://truml.com


print