blue eye


przecież były gdzieś tamtamy


pokaż jej ten świat, gdzie strach nie zamyka martwych powiek,
przez które już nic nie będzie mogła zobaczyć. nie bój się.
to tylko szepty nieznanego dnia widzą więcej niż ona. krzyczy
wszystko bezbarwnie układa się w całość mokrych kartek
na których już nic nie zapisze tęczą. błogi sen łasi się o zmrok.

świta. łyk gorzkiej kawy smakuje lepiej gdy przestaje myśleć
ile cukru jest w cukrze. a przecież gdzieś tam są tamtamy.



https://truml.com


print