RENATA


to coś zalęgło się w sercu


wrzało w ulu i nie widać było szarości
w końcu miłość nigdy nie ma dość i przewiduje 
roześmiane oczy i ma nosa bezpieczna 
codzienność scalająca jak plaster miodu

a jednak w zasięgu jego wzroku pojawiła się
muza a on stał się łapczywy i chciwy na jej 
dotyk smak i głos smsy rozbudziły wrzącą krew
i już żona została wyparta za zamknięte drzwi serca

lęk miesza się z tęsknotą adrenalina sięga zenitu 
ona ta trzecia chce więcej a wykradzione chwile 
po euforii wpadają w furię bo tu nie ma własności
urwać się choć na chwilę poczuć ogień uciec w kłamstwa

o tak o tak ogrzej moje serce 
strachy są szczególnie blisko 
i niemożliwe stanie się jasne



https://truml.com


print