Odys syn Laertesa


Miłość zabija powoli VII: Korpus (delicti)


Teraz…
gdy w pier­si ser­ca brakło
stoję pod ścianą zawstydzony.
Poddając…
pod sąd myśl stygnącą
którą wciąż czuję się zwodzony.
Jak most…
opuszczam pustą głowę
z su­mienia okiem wydłubanym.
Czekam…
bo ruszyć się nie mogę
wszak dokąd może pójść skazany.
Być może…
kiedyś zechcesz wrócić
by mnie nap­ra­wić już bez złości.
Tyl­ko to…
trzy­ma mnie przy życiu
de­lic­ti kor­pus Twej miłości.

Odys, maj 2015
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2015/05/20/milosc-zabija-powoli-vii-korpus-delicti/



https://truml.com


print