grove


Czarny księżyc


Zawisł na ziemią,
ten czarny księżyc.
Rzeczy się dzieją,
że aż chce się wyć.
I jak mogą wyją,
wilkami nazwane,
są czarnoryją,
kozioł ich panem.

Potworne moce już ofiarowane,
w pakcie sprzedali,
swą duszę przez ranę.
I się doigrali.

Bo skarb to bezcenny,
ocean duszy.
A kielich bezdenny,
diabeł osuszy.



https://truml.com


print