Yaro


dziewczę


już tylko wiatr między oknem a drzwiami
goszczą dźwięki jęki
stare pianino drży
skrzypek  na dachu usypia kolejne akordy
 
przy kominku dziadek pali fajkę 
na kolanach u matki dziewczę blade
śmiechem przygłusza smutna muzykę wujka
wierci się myślę ma robaki
 
na tych nutach strach zawodzi
coś mu kurne nie wychodzi
 
smęci od południa a gdzie kaczka po syczuańsku
babciu podaj obiad głodna woła dziewczę 
instynkty pierwotne biorą górę gastronomi nad muzą



https://truml.com


print