szybcia


znienawidzona


czy to jeszcze ja ?
cień ściele się jak dawniej
przyklejony do stóp
 
czy to deszcz czy łza ?
pogłębia bruzdę na czole
potok martwych słów
 
znienawidzona
 
krople ciszy zabijają milczeniem
uwięzoną w ciele duszę
 
zagłodzona
 
niezaspokojonym pragnieniem
sumienie chce zagłuszyć
 
czy to jeszcze ja ?
kolor oczu jakby ten sam
ale swiatłem przygaszony
 
dziwnie obca twarz
w zapadniętych policzkach
wstydem rozpalonych
 



https://truml.com


print