szybcia


Borsucze rozmyślania


 




Zima łagodna i Borsuk zasnąć nie może 
Żona leniwa i niegłodna pieszczoty 
Leżąc tak obok w przytulnej norze 
Kręci się biedny myśląc o głupotach 

Nudno jak diabli i czas tak się dłuży 
Nagle nad życiem się zadumał 
Dlaczego tchórza nazywają tchórzem 
Niedźwiedzia niedźwiedziem a suma sumem 

Zapytał więc żony co ona na to? 
Ot durnyś- powiada-skąd te pytania? 
Poleż odpocznij zbierz siły na lato 
Kręcisz się burząc tylko posłanie 

Lecz nagle mówi-widzisz mój drogi 
To zależy od tego jak kto życie pędzi 
My zimą śpimy a tchórz tak się boi 
Że gdy się przestraszy to strasznie śmierdzi 



https://truml.com


print