Krzysztof Konrad Kurc


Nie lubię tego snu


 
w gnieździe ojciec wysiaduje łby zalężone nienawiścią
wkrótce wylęgną się ludzie pełni wiary w swoją siłę
wtedy powietrzem z płuc nakarmieni i gestem
skradzionym ze szlachetnego powitania
pomaszerują zabijać mnie i ciebie
 
raz dwa raz dwa raz dwa



https://truml.com


print