violetta


Łabędź





Obejmij mnie, 
śmiech tak podnieca, 
że nie potrafię doczekać 
wieczoru. Wszystko otwiera się na ciepło, 
miodowa brama. 
 
Twoje pocałunki za obietnicę. 
 
Jem śnieg. 
Prawie marznę. 
Przy ścianie drzemią krokusy ze zwiniętymi 
płatkami. 
 
Czuję natężenie kolorów.



https://truml.com


print