Wiadomsky


Ze snów


Nie jestem

aż za bardzo pijany
trzeźwością

a pomyśleć żebym
mógł w szeleście myśli
choć raz się tobie przyśnić

jak ty mi się plączesz
pomiędzy palcami
bezradnością goryczy
twojej szczęsliwości

nie do wiary jak może czyjaś
nieobecność uwierać latami
smutkiem wyświechtanym
entropię niewierszami
znów mi przyjdzie mamić

w nocy skowycie
i ciemnościach deszczu
znów zasypiam nie
pomyliłem słów
tylko wiersz zmyśliłem
ze snów



https://truml.com


print