Kazimierz Sakowicz


życie mi upływa właściwie


żyjąc wśród was którym życie upływa właściwie
nie wiadomo jak i dlaczego rzeczywistość nasiąka
uporczywą melodią z ubiegłego wieku miarą sukcesu
było zbudować dom nie mając niczego w zanadrzu
trzymając się prawej strony jezdni by żyć w zakątku jesieni
gdy liście opadając budziły wiarę w sens zapisanych wierszy
w prawdzie do samych siebie subtelnie wołając do Boga
wyszliśmy z niewoli doświadczeń ufając nadciągającej historii
zmierzyliśmy się z prawdą o nas samych obojętnie patrząc
jak słowo traci na wartości więcej niż złoty pieniądz wepchnięty
biedakowi przed kościołem zamkniętym na odgłos lęków
drzwi przywarte do nieba nie podlegają ciążeniu gdy obłok zakrywa
i gubię sens własnej myśli życie mi upływa właściwie



https://truml.com


print